Urszulko! Też bardzo lubię pomarańczową azalię, w tym roku kwitnie wyjątkowo ładnie i długo. Co ciekawe,
w ubiegłym sezonie kwitła w normalnym czasie i bardzo szybko więdły jej kwiaty
Masz rację, miejsce z leśną rabatą jest nieco wyżej, rabata z liliowcami już jest niżej.
Madziu! Na razie, mało na niej widać, bardzo się staram, żeby nie sadzić zbyt gęsto , ale pewnie nie wytrzymam i jeszcze będę dosadzać.
Azalie dziękują.
Magarku! Dziękuję. Ja też zazdroszczę ogrodnikom, którzy planują i realizują swoje przemyślane plany. U mnie to raczej tak nie działa niestety, u mnie jest impuls, a potem zazwyczaj przesadzanie.