Basiu! Dziękuję za miłe słowa, ogród jakoś przetrwał upały, staw prawie skończony, nie jest źle. Czekamy na wodę,
bo jest jej niewiele, około pół metra, ale mam nadzieję, że w listopadzie solidniej popada i staw się napełni.
Juzia! Masz rację, potrzebowaliśmy chyba, takiego solidnego kopa, żeby wziąć się za ten staw, a nie odkładać znów na kolejny sezon. Staw prawie skończony, ogród przetrwał upały, czekamy na więcej wody, bo jakoś bardzo delikatnie nam pada.
Dzięki za słowa wsparcia.
Urszulko! Dokładnie tak, taki przymusowy remont Robota była bardzo ciężka, w dodatku w upale, ale jest zrobione,
staw pogłębiony, brzegi umocnione, czekamy tylko na większą ilość wody, bo z deszczami u nas nadal słabo.
Ściółkowanie ma dużo plusów, szczególnie przy upałach, zawsze woda paruje wtedy wolniej.
Z wężem u mnie kłopot, nie mam tam ujęcia wody, wężem mogę podlewać tylko w okolicach domu.
Pozdrawiam.
Gosiu! Masz rację, po pierwsze woda wyschła, więc można było wejść do stawu suchą nogą , a po drugie ryby nie miały gdzie pływać, więc byliśmy zmuszeni do pracy. Podejrzewam, że w innej sytuacji znowu odłożylibyśmy to na przyszły rok. A tak to staw pogłębiony, brzegi umocnione, więc jestem zadowolona.
Korzenie grążela naprawdę wyglądały koszmarnie.
Danusiu! Dawno nic nie pisałam, bo jakoś mnie ta sytuacja ze stawem wykończyła fizycznie i psychicznie. Zaglądałam na ogrodowisko tylko po cichutku.
Staw zrobiony (prawie), więc jestem zadowolona, teraz czekamy na wodę, bo większego deszczu to u nas nie było. Dzięki pogłębieniu stawu i niewielkim deszczykom mamy ok. pół metra wody, mam nadzieję, że jeszcze popada.
Pozdrawiam.
Aniu! Dzięki, robota w stawie przy upale była bardzo ciężka, ale w końcu mamy to za sobą.
Bardzo lubię świecznice, jedna całkiem ładnie mi kwitła, niestety druga, o ciemnych liściach uschła,
niestety nie zauważyłam tego na czas, no ale trudno.
Dawno mnie tu nie było, ale zaglądałam sobie do Was po cichutku. Prace związane ze stawem w upale wykończyły mnie fizycznie i psychicznie i nie miałam na nic ochoty.
Na szczęście staw pogłębiony, brzegi umocnione, wody mamy około pół metra, więc rybki z basenu wróciły na swoje miejsce, czekamy na większe deszcze, żeby napełniły staw na zimę.