Magarku! Nie ma za co, namieszałam Ci trochę z tymi różami. Właśnie zauważyłam, że kolejne pąki LoS wracają do normy i kwiaty są bardziej pomarańczowe, może dlatego, że w końcu jest cieplej???
C odo kocimiętki, to ja mam trzy koty i żaden nie jest nią zainteresowany, dziwne stworzenia z tych kotów.
Zamiast kocimiętki możesz dać szałwię albo przetacznik.
Twoja Lady od Shalott szaleje, moja w donicy kiepsko rosła. Po przesadzeniu na rabatę ma więcej kwiatów.
Twój staw to dla mnie magnez, lilie wodne pięknie kwitną, o nowych nasadzeniach też poczytałam. Tam można na prawdę poszaleć, a hortensje anabelki pięknie by się tam kłaniały w kierunku wody.
Ten rok jest dobry dla róż, u mnie kwitną jak szalone.
Danusia! Dzięki. Artemis ma u mnie dobrą miejscówkę, może dlatego całkiem nieźle rośnie.
Fajne Ci się zakupy trafiły. Dobre ceny za dobre rośliny. Wygooglowałam sobie tą BB, badzo ładna i na dodatek zdrowa z certyfikatem ADR. Miałaś prawdziwe szczęście ogrodnika.
Judith! Dziękuję za pochwały. Szczerze mówiąc pokazuję te bardziej udane , bo u mnie warunki dla róż nie są zbyt dobre, piaszczysta ziemia i sporo cienia, ale robę co mogę , nawożę na wiosnę, daję im sporo kompostu, czasem podleję jakąś pokrzywą.
Hanusiu! Rabatówki to dobry pomysł, wydaje mi się, że są mniej kłopotliwe, bardziej odporne na niesprzyjające warunki i kwitną prawie cały czas, a Fairy to w ogóle żelazna róża, bardzo ją lubię.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.