pestka56 napisał(a)

A dlaczego dajesz dereniom podpory?

Bo mam szczepione na pniu.
Korona rośnie jak szalona. Tne raz lub 2 w sezonie.

Foto sprzed kilku tyg. Teraz są 2 razy większe. Pnie zbyt delikatne by utrzymać te korony.

pestka56 napisał(a)

A dlaczego dajesz dereniom podpory?

Bo mam szczepione na pniu.
Korona rośnie jak szalona. Tne raz lub 2 w sezonie.

Foto sprzed kilku tyg. Teraz są 2 razy większe. Pnie zbyt delikatne by utrzymać te korony.

LIDKA napisał(a)

Bo mam szczepione na pniu.
Korona rośnie jak szalona. Tne raz lub 2 w sezonie.

Foto sprzed kilku tyg. Teraz są 2 razy większe. Pnie zbyt delikatne by utrzymać te korony.

To jak moja Kalina amerykańska. Jest piękna szczególnie jesienią. I dlatego jej nie wyrzucam z ogrodu. Ale prawda jest taka, że nie znoszę krzewów szczepionych na pniu. To straszny kłopot.
Współczuję tego wspomagającego palikowania.

Dziś po pracy:

Posadziłam 4 róże w większe doniczki.

Dokończyłam patyki hortensjowe dzielić na pojedyńcze sadzonki.

Oczyściłam liliowce na basenowej i przyciełam chorującego na mączniaka klona. Skończyłam sie nad nim litować 3 rok. Jutro aut z ogrodu.
Prawdopodobnie jego miejsce dostanie katalpa nana albo tulipanowiec. Chyba że w szkółce cos innego mi wpadnie w oko.

Jutro dzień badań.
Trzymajcie kciuki proszę

Aha
W donice przed dom wrócą hortensje. Pelargonie tam coś słabo kwitną i mnie drażnią.

Dużo pracy zrobione jeszcze w tak gorące i duszne dni , trzymamy mocno kciuki napewno wszystko będzie dobrze :*
Myślami jestem z Tobą i wspieram

Lidka, trzymam mocno kciuki. Będzie dobrze .

Ja też trzymam kciuki

Trzymam kciuki♥️

Trzymam kciuki.