Dziś podgladalam trochę ogrody podczas wycieczki i widziałam super urządzony z dużą ilością drzew i fajnie zrobiona wcinka pomiędzy zywoplotem z 3 sztuk małych buczków posadzonych blisko siebie, dlatego pytałam czy mozna je formować.
ja perzu mam mało ,ale mam turzycę -takie kłącza -co jakaś masakra z wyrywaniem ....
ja bym wyplewiła jednak przed kartonami ....
zrobiłam tak na jednej rabacie-dałam kartony ,na to dobrą ziemię i grubo kory .... -a kolejnego roku wiosną i tak musiałam widłami przekopywać i wybierać te kłącza ....co prawda nie wiem jak z perzem ,ale ta turzyca przetrwała..... i worek foliowy jej nie zabija
Ten perzcto cholera wredna jest. Ziemniaka potrafi przerastac na wylot.
Wiec plewie i koduje w glowie ze jeszcze pare lat go poplewie.
Mam jeszcze skrzyp na rodkowej. W tym roku wyrywam co wyjdzie ale musze tam porzadnie przekopac.
W zeszlym roku skopalam ze 3 razy zanim przykrylam kora a w tym roku łajza wychodzi. Wapna nie dam bo rodki ale aż mnie oprysk kusi.
Z perzem to niestety - trzeba tylko wyrywać.
U mnie, jak robiłam kiedyś to samo co Sylwia, czyli usuwałam ścieżkę z kamieni w jednym miejscu (i też tam miałam folię pod kamieniami), tez niestety kłębiły się tylko korzenie perzu. Na to chyba nie ma sposobu.