Dziś miałam wolne.
Rano pojechałam sobie na groby rodziców i odwiedziłam Siostre.
Wycyganiłam sadzonki 2 rodzajów liliowców.
Wróciłam koło 12 i siup do ogrodu.
Dość szybko opieliłam rabate bukowa i platanową.
Szło dobrze bo miękko po deszczu.
Dosypałam kory na obrzeża bo tam mi najbardziej zarasta.
A potem :
1
podzieliłam miodunki i posadziłam na obwódkach za carexem i za seslerią.
2
Podzieliłam szałwie i dokończyłam obwódke pod dereniami.
3
Posadziłam buka który stał we wiadrze pare tyg od czasu sadzenia owocowych.
4
Posadziłam 3 i przesadziłam 3 róże z serii rokoko.
5
Przesadziłam i podzieliłam przy okazji odętki w liczbie chyba 9.
6.
Humelo podzieliłam bo mi mało było.
7.
Przesadziłam kosaćce niebieskie -11 szt
8.
Posadziłam -11 liliowców od sister - tu bedzie kolor niespodzianka.
Wyszły mi z tych liliowców i kosaćców rzeczki wzdłuż ścieżki do i za pergolą.
9.
Posadziłam jeszcze 2 liliowce z żółto zielonymi liśćmi.
10,
A i posadziłam 6 seslerii z podziału. Uzupelniłam fragmęt obwódki.
Tym samym mam wszystke obwódki obsadzone.
Na koniec wszystko podlałam.
Mam nowy bęben do węża
i super teraz mi sie zwija węża.
No teraz to ja deszcz poprosze.


Jutro porobie foty bo skończyłam po ciemku.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą
Glina i zielsko na Diamentowej