Widzę, że postawiłaś na Gardenę. Ja nie przepadam za tą firmą. Bardzo szybko wysiadły u mnie elektrozawory, a z 5 puszek poboru wody (osadzone w gruncie) po 4 latach funkcjonuje jeszcze tylko jedna bez totalnego przeciekania. Nie pomagają nowe uszczelki. To samo z linią kroplującą na rabacie różanej. Ciągle gdzieś się rozłącza. Trzeba było założyć dodatkowe zaciski / cybanty. I żeby nie było, reduktor ciśnienia jest założony.
Wolę Bradas. Przynajmniej jak coś wysiądzie to nie wyszarpuje dziury w kieszeni. A jeśli potrzebuję coś bardziej wyrafinowanego to kupuję Rain Bird.

Ewelinko, dzieje się u Ciebie, oj dzieje. Pomidorki już takie dorodne i kwitną różyczki
Ja siałam trawę samozadrniającą.

Fajowo pomidorki rosną! Mała ogrodniczka przesłodka Ten pan na tej maszynie jest sparaliżowany? Róże masz cudne.

o kurka... wiesz co, od nich miałam takie zwykłe rzeczy (wąż etc). pierwszy taki impulsywny zakup, bez zgłębienia tematu. No nic... może te cybanty powinnam założyć.choc nie wiem jak bo te zaciski mają malutko miejsca tam, żeby cokolwiek włożyć. oby jakoś działało.

Działać będzie, a jak zacznie przeciekać i rozłączać się, to wymienisz na inne. Na szczęscie rozmiary we wszystkich firmach są takie same, więc akcesoria pasują. Nie trzeba wyrzucać całosci, tylko zastąpić to co wysiada.

Generalnie wszystko do nawadniania ma podobne średnice 25 mm (główne, te grubsze) lub 16 mm (rurki z kroplownikami). Mikro nawadnianie ma chyba 6,5 mm.
Więc nie ma problemu z dopasowaniem. U mnie w ogrodzie w kilku miejscach mamy zastosowane rury i akcesoria zupełnie bez marki i też pasują. Jedyny warunek to średnica rurki, która musi się zgadzać.

Pierwsze zbiory za mną Ananas.
a kurna siedzi pod folią. Suche lato. A ten odwala taką komedię.

czy wywalić całego krzaka już? czy wystarczy jak usunęłam owoce?