No chyba się w końcu doczekasz trawnika
Kawał dobrej roboty!

Wiem przez co przechodzisz, bo jakieś 10 lat temu robiłam to samo.
To znaczy ja już miałam trawnik, ale mi się nie podobał i miał w sobie taką dziką trawę, która szła rozłogami.
Musiałam najpierw przekopać, wybrać trawę do czysta, żeby nawet kawałeczek tej rozłogowej nie zostało i posiać trawę od nowa.
Ale na na pewno nie byłam przy tym tak dokładna w przygotowaniu podłoża.

Pytałaś ile dni się czeka na pomidory. Termin owocowania zależy w dużej mierze od odmiany:
- bardzo wczesne (95–105 dni)
- wczesne (105–115 dni)
- średnio wczesne (116–135 dni)
- późne (ponad 130 dni)

Oprócz tego od warunków pogodowych = temperatur w nocy i w dzień. Jest kilka znanych odmian polecanych za wczesność zbioru.

Co do suchej zgnilizny wierzchołkowej to najskuteczniejszy ratunek jest poprzez nawóz dolistny, a właściwie na grupach profesjonalnych każą najmocniej grona opryskać. Podlewanie i przyswojenie przez korzenie to o wiele bardziej długotrwały proces. Z tego co się nauczyłam to lepiej tak szybko zmienionych pomidorów nie zbierać z krzaka. Jak je zbierzesz, a nie uzupełnisz szybko braków wapnia to krzak pomidora zacznie pobierać brakujący wapń z kolejnych owoców. Zostawiając je troszkę dłużej, aż nawóz dolistny zadziała jest lepiej.

P.S. Niektóre firmy nasiennicze liczą dni od wysadzenia rozsady, a inne od wysiania nasiona, stąd też może wynikać czasem różnica.