Martka
09:26, 22 mar 2021
 
Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Wszystkie ogrody są pisane życiem, pełnym pomysłów, planów, pracy, czasem rozczarowań, ale chyba przede wszystkim ... ilu niespodzianek! Tak, nie ma ogrodów bez niespodzianek! Od roku 2011 jestem posiadaczką działki wiejskiej, na której w niecały rok wyrósł dom, za to działka... musiała poczekać kilka dobrych lat na budzący się ogród. W roku 2017 mogłam zrobić pierwsze gruntowne porządki, założyć trawnik, otoczyć go żywopłotem i ustawić skrzynie warzywne. Na większe szaleństwo… czas wtedy nie wyrażał zgody, były zadania życiowe o wiele ważniejsze od grzebania w rabatach. Nie ma jednak tego złego… moje wyobrażenia o ogrodowym pięknie, znajomość świata roślin i zwierząt bardzo się przez kolejne lata rozwinęły, a to dzięki Wam, Społeczności tego forum. Dość z nienacka przyszedł ten moment… kiedy mogę nadać ogrodowi takie barwy, o jakich myślę. Wykroić trawnik pod nowe rabaty, posadzić drzewa liściaste i krzewy, byliny i trawy. Wszystko dokładnie zaplanowałam, rozrysowałam, a życie to oczywiście zmodyfikuje po swojemu, ale to jest właśnie ten czas! 
 
Moje podejście do ogrodowego wyzwania spisałam tu:
• Do życia potrzeba mi biurka i szpadla, te dwie rzeczy muszą i dają się cudownie pogodzić 
 
• Praca pracą, ale trzeba też regularnie „nacieszać się” efektami 
 
• Dzień bez planu dniem straconym
 
 
• Nie czekać, nie odkładać, tylko planować i działać (Danusi „bo się rozmyślisz i będziesz stać w miejscu” – lepiej bym tego nie sformułowała !
!
• Mój ogród to nie koniec świata, a tylko jego mikro-cząstka = podziwiać naturę i odwiedzać inne ogrody, kiedy się da i ile się da
 = podziwiać naturę i odwiedzać inne ogrody, kiedy się da i ile się da  
 
Okolica: 30 lat temu były tu pola uprawne. W okolicy mało starych drzew. Królową okolicznych ogródków – tuja.
Działka: wjazd od południa, taras od północy, gleba gliniasta.
Co w ogrodzie już jest? Od wschodu szpaler miskanta chińskiego gracimillus, od południa żywopłot z cisa taxus media hicksii, od zachodu szpaler świerka serbskiego formowany w wysoki żywopłot, od północy trochę wyższych świerków u sąsiada, u mnie rabata bylinowa z ekranem z cisa, kilka przesadzonych żywotników i jałowce. Oraz zakątek z 2 sosnami – pamiątka po moim Tacie.
Co w planach? Ogród biało-różowy z lekkimi akcentami innych kolorów typu fiolet, burgund, czerwień. Drzewa liściaste! Tych brakuje mi najbardziej. Klony: Sangu Kaku. Atropurpureum. Ginnala. Może Shirasawy Aureum. Ambrowiec Gumiball. Graby Frans Fontaine.
Rabaty: W dużym skrócie słoneczna przed domem w zestawie cis, turzyce, do tego m. in. wiosennie cebulowe, potem szałwia, gaura, jeżówka i inne w zależności od pory roku. Rabaty z hortensjami i miskantami od zachodu, plus kulki cisa i berberysa, podsadzone mniejszymi trawkami/żurawkami (o ile opuchlaki pozwolą) z przodu. Rabaty w zakątku pod sosnami z paprocią, bodziszkiem, tiarellą i i tawułką. „Central” ogrodowy: na tle cisowego ekranu klon Sangu Kaku z ławeczką, obok niej rzeźbą, wokół dużo hakonechloa i po drugiej stronie ławeczki jakaś pendula, wcześniej myślałam o brzozie doorenbos szczepionej ale nie wiem. W całym ogrodzie dużo traw: miskant chiński, hakonechloa, liriope, turzyce szczególnie evergold, frosted curls. Na tarasie (od strony północnej) duże donice z blachy kortenowskiej i kratka na bluszcz przy ścianie północnej podsadzony pomniejszymi roślinkami cieniolubnymi.
Warzywnik: rabaty podwyższane z modrzewia w kolorze szarym (stare sosnowe już się rozpadają). A za 2-3 lata… na razie bardziej marzenie niż plan, oranżeria 4x4 m na kwiatki, pomidorki i inne ciepłolubne rośliny i do posiedzenia na wiosnę/jesień.
Plany, plany. Ucieszę się ze wszystkiego, co w tym roku wyjdzie. Będę Wam wdzięczna za wszystkie sugestie i podpowiedzi, a nade wszystko dziękuję wszystkim Forumowiczom, którzy nie szczędzili czasu i energii i chcieli opisać swoje ogrodowe poczynania, co jest bezcenne dla ogrodników tak raczkujących jak ja, na wszystkich czterech kończynach z nosem przy ziemi. Dziękuję Wam za przyjęcie mnie na forum.
Moje podejście do ogrodowego wyzwania spisałam tu:
• Do życia potrzeba mi biurka i szpadla, te dwie rzeczy muszą i dają się cudownie pogodzić
 
 • Praca pracą, ale trzeba też regularnie „nacieszać się” efektami
 
 • Dzień bez planu dniem straconym

 
 • Nie czekać, nie odkładać, tylko planować i działać (Danusi „bo się rozmyślisz i będziesz stać w miejscu” – lepiej bym tego nie sformułowała
 !
!• Mój ogród to nie koniec świata, a tylko jego mikro-cząstka
 = podziwiać naturę i odwiedzać inne ogrody, kiedy się da i ile się da
 = podziwiać naturę i odwiedzać inne ogrody, kiedy się da i ile się da  
 Okolica: 30 lat temu były tu pola uprawne. W okolicy mało starych drzew. Królową okolicznych ogródków – tuja.
Działka: wjazd od południa, taras od północy, gleba gliniasta.
Co w ogrodzie już jest? Od wschodu szpaler miskanta chińskiego gracimillus, od południa żywopłot z cisa taxus media hicksii, od zachodu szpaler świerka serbskiego formowany w wysoki żywopłot, od północy trochę wyższych świerków u sąsiada, u mnie rabata bylinowa z ekranem z cisa, kilka przesadzonych żywotników i jałowce. Oraz zakątek z 2 sosnami – pamiątka po moim Tacie.
Co w planach? Ogród biało-różowy z lekkimi akcentami innych kolorów typu fiolet, burgund, czerwień. Drzewa liściaste! Tych brakuje mi najbardziej. Klony: Sangu Kaku. Atropurpureum. Ginnala. Może Shirasawy Aureum. Ambrowiec Gumiball. Graby Frans Fontaine.
Rabaty: W dużym skrócie słoneczna przed domem w zestawie cis, turzyce, do tego m. in. wiosennie cebulowe, potem szałwia, gaura, jeżówka i inne w zależności od pory roku. Rabaty z hortensjami i miskantami od zachodu, plus kulki cisa i berberysa, podsadzone mniejszymi trawkami/żurawkami (o ile opuchlaki pozwolą) z przodu. Rabaty w zakątku pod sosnami z paprocią, bodziszkiem, tiarellą i i tawułką. „Central” ogrodowy: na tle cisowego ekranu klon Sangu Kaku z ławeczką, obok niej rzeźbą, wokół dużo hakonechloa i po drugiej stronie ławeczki jakaś pendula, wcześniej myślałam o brzozie doorenbos szczepionej ale nie wiem. W całym ogrodzie dużo traw: miskant chiński, hakonechloa, liriope, turzyce szczególnie evergold, frosted curls. Na tarasie (od strony północnej) duże donice z blachy kortenowskiej i kratka na bluszcz przy ścianie północnej podsadzony pomniejszymi roślinkami cieniolubnymi.
Warzywnik: rabaty podwyższane z modrzewia w kolorze szarym (stare sosnowe już się rozpadają). A za 2-3 lata… na razie bardziej marzenie niż plan, oranżeria 4x4 m na kwiatki, pomidorki i inne ciepłolubne rośliny i do posiedzenia na wiosnę/jesień.
Plany, plany. Ucieszę się ze wszystkiego, co w tym roku wyjdzie. Będę Wam wdzięczna za wszystkie sugestie i podpowiedzi, a nade wszystko dziękuję wszystkim Forumowiczom, którzy nie szczędzili czasu i energii i chcieli opisać swoje ogrodowe poczynania, co jest bezcenne dla ogrodników tak raczkujących jak ja, na wszystkich czterech kończynach z nosem przy ziemi. Dziękuję Wam za przyjęcie mnie na forum.
 
 Przez zimę robiłam plany, mamy marzec i już część planów się zmieniła  np. układ warzywnika, niektóre drzewa, szerokość rabat
 Przez zimę robiłam plany, mamy marzec i już część planów się zmieniła  np. układ warzywnika, niektóre drzewa, szerokość rabat  Do wyrzucenia suche żywotniki i do dosadzenia zdrowe. Mam chęć dać przed żywotnikami ekran z cisa, a przed nim klon palmowy sangu kaku, podsadzony hakonechloa nie wiem jeszcze jaka odmiana, obok ławka, postawiona na małym tarasiku z kostki granitowej i może przemieszanej z płytami. Z prawej strony za ławką albo drugi klon, albo jakaś pendula, tu jeszcze myślę, czy dwa klony to nie będzie zbyt powtarzalne, nie będą o siebie zazdrosne?
 Do wyrzucenia suche żywotniki i do dosadzenia zdrowe. Mam chęć dać przed żywotnikami ekran z cisa, a przed nim klon palmowy sangu kaku, podsadzony hakonechloa nie wiem jeszcze jaka odmiana, obok ławka, postawiona na małym tarasiku z kostki granitowej i może przemieszanej z płytami. Z prawej strony za ławką albo drugi klon, albo jakaś pendula, tu jeszcze myślę, czy dwa klony to nie będzie zbyt powtarzalne, nie będą o siebie zazdrosne? 