Hej Martka .
Sporo planów i pracy, ale widzę, źe masz na wszystko pomysły . Super

Oooo zdecydowałaś Się wreszcie
Super, już masz piękne tło dla rabat urośnięteTeraz do dzieła, plany sa trzeba je realizować Trzymam kciuki za powodzenie

Co do przedogródka ja bym poprowadziła ścieżkę trawiastą tak jak idzie kostka ścieżki i opaska wzdłuż budynku tylko w odległości jakichś dwóch trzech metrów( nie wiem jakie tam realne odległości A resztę co zostanie po wytyczeniu ścieżki zmieniła w rabaty
Zostawiając miejsce na warzywnik w rogu

Wiola, Agatorek, Sylwia, Dziewczyny, dziękuję za pierwsze odwiedziny! Planów moc, nie chcę zwlekać ani sezonu dłużej, niech już przybywa korzeni w ogrodzie Znam Wasze ogrody, tylko do hektarów Agatorka dziś dopiero się dobrałam

Sylwia, Twój ogród cudowny, ale plany Waszej woliery to mnie powaliły i muszę zerknąć, co tam teraz się dzieje bo nie czytałam z miesiąc chylę czoła i zaraz wizyta Wiola, Ty mi dodałaś wiary, że można zmienić wiele, jeśli się tylko chce i ostro zabierze do pracy

Sylwia, ścieżka trawiasta - masz na myśli, by pozostawić trawnik wzdłuż kostki na 2-3 metry, a resztę zamienić w jedną wielką rabatę? Dobrze zrozumiałam? Bo chciałam zrobić dokładnie odwrotnie i tu mi pomieszałaś, teraz zastanawiam się raz jeszcze, co z tym przedogródkiem... Tu metrów jest sporo, szerokość jakieś 15 i od ogrodzenia do domu 10. Obawiam się, czy dam radę obsadzić tyle i utrzymać to w ryzach? Kwestia przedogródka zatem otwarta jak i wiele innych oczywiście kwestyjek, ale fakt, że przedogródek moja wyobraźnia ogarnia najsłabiej

Dumam dalej...

Wzdłuż kostki, ale w odległości od niej jakieś dwa trzy metry, czyli kostka rabata wzdłuż kostki o szerokości 2-3 metry lub więcej( po całej długości kostki z takimi uskokami jak kostka idzie) wzdłuż tej rabaty ścieżka( czyli odwzorowanie załamań jak z kostką) i po drugiej stronie ścieżki reszta rabaty z warzywnikiem w kąciku
Coś w te klocki

Martka napisał(a)

Sylwia, Twój ogród cudowny, ale plany Waszej woliery to mnie powaliły i muszę zerknąć, co tam teraz się dzieje bo nie czytałam z miesiąc chylę czoła i zaraz wizyta

Na wizytę u Sylwii, to sobie zarezerwuj cały wieczór.
Działo się

Świetny jest ten pomysł z łamaną ścieżką

sylwia_slomczewska napisał(a)

Coś w te klocki

Sylwia, dziękuję i jestem bardzo wzruszona! Nawet szkic mi przesłałaś... Te Twoje klocki to jest, powiem Ci, strzał w dziesiątkę! Ale jaki! Popatrz, układ skrzyń z warzywami tam dalej w rogu będzie taki: On się do tych zakrętów idealnie dopasowuje. Skrzynia bliżej cisów dłuższa, skrzynia "nad nią" krótsza. Dziękuje Ci bardzo! Idę w tym kierunku! Zastanawiam się ponadto, patrząc na Twoje urocze ptactwo, czy u mnie to się też kiedyś "skończy" kurami? Wykluczone to to wcale nie jest

Agatorek napisał(a)

Na wizytę u Sylwii, to sobie zarezerwuj cały wieczór.
Działo się

Agatorek, wieczór to na Ciebie, a Sylwia to zbyt przepastny i galopujący ma ten wątek na jeden wieczór postuluję, byś Sylwia robiła jakieś skróty wydarzeń z tygodnia coś pomiędzy wizytówką a wątkiem

Martka napisał(a)

Agatorek, wieczór to na Ciebie, a Sylwia to zbyt przepastny i galopujący ma ten wątek na jeden wieczór postuluję, byś Sylwia robiła jakieś skróty wydarzeń z tygodnia coś pomiędzy wizytówką a wątkiem

Chodziło mi o ostatnie dni u Sylwii , nie cały wątek.

Hej Martka, witam się i ja w Twoim nowym wątku Trzymam kciuki za realizację wszystkich Twoich planów, a jest ich trochę. I jak powszechnie wiadomo plany ogrodowe nigdy się nie kończą Więc życzę Tobie dużo, dużo sił i zapału do pracy ogródkowej. Będzie pięknie