Sylwia, Sabina poddała mi pomysł z ogrodem przy domku szeregowym projektu Danusi, może by to wykorzystać u mnie również. Bo tam jest ażurowo, a fajnie. spróbuję coś narysować popatrzysz?
To wróciłam.. po tygodniu walki z chorobą małego, pobytem w szpitalu itd. czas na ogródek a tutaj tyle się dzieje I nowe ogrody.. zrobiłam przegląd w swoim w sobotę i niestety moje hortensje wygląda na to, że zmarzły, róże jeszcze zostawiłam w okryciach, wychodzą tulipany, narcyzy, krokusy.. miałam przyciąć derenie, ale nie zdążyłam..ach niech ta wiosna przyjdzie, bo pasowałoby mi wkopać w trawnik biobloki ze dwa, bo wody jest jednak za dużo..
Abiko, życzę zdrówka małemu, mam nadzieję, że to nic poważnego i już przeszło.
Z hortensjami może nie będzie tak źle, a z róż możesz ściągać powoli okrycie, bo się pod nimi za szybko zaczną rozbudzać, nie wiem czym masz je zabezpieczone, kopczyki jeszcze zostawiamy.
Cześć Abiko! Zdrowia dla synka
Ja z róż sadzonych jesienią pościągałam okrycia już tydzień temu... Kopce zostawiłam jeszcze, za przycinanie wezmę się za jakiś czas - jeszcze nie pora na to... W sobotę poprzycinałam suche badylki bylin, ścięłam trawy, zrobiłam ogólny porządek i liczę na ładny weekend, bo roboty co niemiara przed nami...
Miłego dnia!
Laurowiśnio dziękuję, z małym już dobrze, za to ja się nie mogę wykaraskać, tak to jest ze szpitala przynosi się wszystko.
Z hortensjami zobaczymy, jak zmarzły to trudno, będę sadzić Limelight
Zostały mi właśnie do zdjęcia okrycia z róż i lawendy. Kopczyki jeszcze zostawiam.
No i grabienie mnie czeka, bo mi ten wiatr po całym ogródku liście dębowe spod rh wywiał i te igły modrzewi...brrrr
Abiko, więc Tobie również życzę żebyś szybko wydobrzała.
Ja nigdy lawendy nie okrywałam, i nie zdarzyło mi się aby niebieska zmarzła, a trochę już jej mam.
A z tymi igłami modrzewia to wiem o co chodzi, sama mam jednego małego.