Mam taką stertę drewna opałowego nie ciętego jeszcze na równe kawałki. Znalazłam tam już kilka fajnych elementów do kompozycji wszelakich Tylko mężaty nie bardzo jest z tych poszukiwań zadowolony, podobno co lepsze opałowe fragmenty wybieram
Zaraz jakieś zdjęcie poglądowe u siebie wstawię
Skosiłam. Zrobiłam cały koszyk sadzonek dla sąsiadki bo to była lekka praca. Zaczęłam robotę jak Ty przy wiacie na wejściu do domu i ręka szybko wysiadła ( coś jak u Anitki)po kawałku chwastowiska. Posadziłam kilka sadzonek bodziszka żeby odjąć sobie pracy w przyszłości. A jeszcze tam zostało takich robótek na tydzień czasu. A pootem trzeba ruszyć przedogródek...tylko czy warto zdrowie poświęcać?
Może aż tak leżeć bykiem nie będziesz haha ale na pewno już więcej czasu na odpoczynek, trochę porobić i znów odpoczynek
Ja tu wrócę i sprawdzę czy leżysz
Teraz jest dobrze bo pada, jak nie będzie to trzeba znowu czas poświęcić na podlewanie tych nowych i tych bardziej potrzebujących .
Zuza ( może być Zuza ,czy wolisz Zuzanna ,jak w podpisie ? )
widziałam ten Twój .....fajny i spełni swoją rolę .....ja muszę się na spacerek do lasu wybrać ,a jak narazie nie mam kiedy
Alicja dziękuję cieszę się ,że Ci się u mnie podoba
Ula
zdrowia na pewno nie warto poświęcać ....ale jeśli ta praca relaksuje i pomaga na duszy -to czemu nie skorzystać z własnej terapii
oszczędzaj łapkę
Buziaki
Darcia pewnie będzie tak ,jak mówisz .....
wiesz ....ja nie bardzo umiem leżeć i nic nie robić ....zawsze sobie zajęcie znajdę ...tylko po prostu na ten sezon mam dość tych ciężkich prac ,zdzierania darni ,tony taczek ,przekopywania .....
jutro mam wolne i myślę ,że skończę ostatnią