tak ,już wiosną zauważyłam ,że ma pęknięcie i obawiałam się ,że może się tak wydarzyć ,jak się wydarzyło ....
nie wiem ,czy go uratuję ,ale na pewno spróbuję to zrobić
Justyna mój już miał pęknięcie -była to tylko kwestia czasu i wichury niestety
Twoje cięte regularnie ,więc na pewno nic im nie będzie
cynie dziękują -wychodowane od nasionka
Kasia niespodzianka przykra -fakt -ale na szczęście nikt nie ucierpiał -mogło być gorzej ...
tak jak już pisałam -miał już pęknięcie ,więc pewnie stało by się to prędzej lub pózniej ....
Buziaki i widzimy się już niedługo
Basiu już na temat platana nie piszę -stało się ...
ale ,że hakonki Ci tak ekspansywnie rosły ,to jestem w szoku ,bo akurat one ,to u mnie nie są zbyt okazałe -dopiero teraz -3 lata po posadzeniu zaczęły być widoczne ( pamiętam ,że u Ciebie były dorodne )
zawilce jak narazie u mnie rozłażą się ,ale jeszcze nie tak -żebym miała się ich pozbyć może to też kwestia czasu