Aga

dzięki za fotki

wspomnień mam po tym wyjezdzie ,tyle ,że ho ho
Dziś większość dnia przespałam ,więc może chociaż jedną relację wstawię -zaczynałam od Moni -więc pierwsza będzie w Sielankowym
Budzik dzwonił w każdym odwiedzonym ogrodzie ,tylko czasem udało mi się go dyskretnie wyłączyć

....
po prostu inaczej nie było by szans wykonać plan - miałyśmy wszystko tak obliczone ,żeby nikogo nie pominąć i każdemu poświęcić chociaż troszkę czasu -oczywiście z punktu widzenia dnia dzisiejszego -to i tak czuję niedosyt ogrodowy....ale to chyba zawsze tak jest po naszych zlotach .....
prawdę mówiąc ,żeby poznać dokładnie każdy ogród to pewnie trzeba by spędzić w nim cały dzień ,a nie 7 ogrodów w 2 dni
ja osobiście wolę takie spotkania w mniejszych grupach- -przy dużych mam wrażenie ,że wszystko dzieje się za szybko i że nie ogarniam rzeczywistości

jestem pod ogromnym wrażeniem wszystkich ogrodów ,które zobaczyłam na żywo -zdjęcia są super pamiątką ,ale często nie oddają klimatu danego miejsca ....
Każdy z odwiedzonych przez nas ogrodów jest wyjątkowy ,każdy w innym klimacie i każdy przepiękny
dobra kończę już tą wazeliniarską gadkę i lecę do Moni wstawiać zdjęcia
i sorki ,że nie odpisuję każdemu po kolei ....tylko tak zbiorowo piszę