Tydzień w cieple zabukowany, teraz trzeba tylko mieć nadzieję że jakichś obostrzeń nie wprowadzą czy coś. Jak odwołają loty to chyba zwrócą pieniądze, gorzej jak z jakiegoś powodu nie będziemy mogli lecieć?
Marta większość zdjęć robi mój partner - dziękuję

ja je tylko kradnę i umieszczam tutaj
Mam wykonawcę, ale on jeszcze nie wie że bedzie u mnie budował

haha
Zaraz zadzwonię i spróbuję się z nim umówić pogadać w oczy - zawsze to inaczej, a mieszka tutaj na wsi.
Budowa ma być stan surowy tylko i domek na sprzedaż. Taki plan. Część roślin tam posadzę - mam nadmiarowe sosny kolumnowe i świerki serbskie które raczej tutaj mi się nie zmieszczą (a 3ci rok rosną w warzywniku i sa już mojego wzrostu).
Raczej wątpię że się tam bedziemy przenosić. Za mała działka

Nie wiem też czy przeżyłabym następną wykończeniówkę

Fundamenty, mury i dach - może to wytrzymam

i tyle. Pomysl zrodził się żeby w coś włożyć zaoszczędzone kilkadziesiąt tysięcy złotych. Inflację jaką mamy każdy widzi. Może trzeba było euro kupić czy coś
Ceny wszystkiego masakra... nie wiedziałam że są zapisy w betoniarniach... u mnie jeszcze faza papierologii nie zamknięta, jeszcze trochę to potrwa.
Zielsko rośnie i cieszy

Kurki wróciły do sił

W pracy pracy po pachy, ale działamy
Wczoraj po pracy wymienialiśmy kawałek rury do szamba - bo hydraulik się umawia i nie przyjeżdża... i dziś poprawki bo cieknie na złączach. Nie ma to jak po kostki stać w dziurze wypełniającej się niebieską wodą po praniu

i oby tylko tym
pozdrawiam Was, jak dobrze że weekend - do tego długi!