A niech sobie myślą co chcą ja bym po te liście szła. Sama mam w workach tyle liści, że zajmują mi połowę stodoły

Hehe, ostatnio pytałam wychowawczynię mojego syna czy wystawiają liście do wywozu na bio. Niestety w tym roku postanowili zrobić ziemię liściową.
Jak mi auto oddadzą to się wybieram po liście do przyszkolnego parku. W zeszłym roku kilka worków sobie uzbierałam. A mąż zajumał worki z liśćmi z pod swojego biurowca.

Hehe to może pójdę. Jutro

Po tym jak masz taki busz cały sezon, to wycinając wszystko na pewno jest pustka. A masz jakieś zimozielone u sibie czy nie za bardzo?

Nie za bardzo. Tak sobie myślę że trzebaby posadzić...

Pozdrawiam serdecznie

Karola, idź śmiało! Czyjeś opinie mają znaczenie tylko wtedy , gdy sami się z nimi zgadzamy
Słuchając Was ,tak sobie myślę, jak dobrze ,że mam pełno liści , mogę pakować w worki ile wlezie. Takie oczywiste ,że się na co dzień nie docenia Ale TY też masz dużą działkę, nie chcesz posadzić sobie trochę liściastych?

Pójdę, dziś. Drzew mam pełno nasadzonych, jak policzę to dużo wyjdzie. Ale są małe. 7 brzóz doorenbos, 5 jabłoni, 3 magnolie, 2 śliwy, morelę, 4 brzoskwinie, rząd dereni (20szt?), 5 dereni jadalnych, dorosły orzech włoski, leszczyna i dwie śliwki węgierki. Trzy graby kolumnowe, dwa buki, dwie czereśnie, wiśnia, 3 judaszowce, 2 grujeczniki, śliwa ozdobna japońska, trzy karłowe, wiśnia umbraculifera, wiąz wredei. Jabłonka ozdobna rajskie jabłuszka, trzy sumaki, parocję. Myślę co jeszcze

Pójdę dziś z jajkami do sąsiada. Mam 50 jajek w lodówce buahaha

daredevil napisał(a)

Masakra.

Nic dziwnego, wycieczkownie nie mają pracy, czasy są co najmniej dziwne i bardzo niepewne...

Liczyłam na ten tydzień zmiany otoczenia, bardzo by nam się przydał... może coś znajdę bardziej last minute...

Karola Tobie bilet lotniczy anulowali?
Córka też szukała w miarę bezpiecznego wyjazdu od dłuższego czasu marzyła o Nepalu ostatecznie jedzie do Sri Lanki test przed wyjazdem musi zrobić pomimo szczepienia.

Sri lanka jest super, będzie zadowolona. Byłam dwa razy, mogłabym lecieć znowu ale tyle jest miejsc na świecie...

Nepal też mam na liście, koleżanka z pracy była, rewelacja

Tak, anulowali lot, heh

Może coś się na mnie rzuci last minute, a jak nie to w ferie pojedziemy w góry Gruzji, też będzie fajnie