Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Podkrakowska wieś, foliak, kury i my :)

Podkrakowska wieś, foliak, kury i my :)

daredevil 07:47, 27 gru 2021

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3589
Martuś dzięki, pozdrawiam! Fajnie się oderwać, dopiero wtedy jestem w stanie nabrać jakiegoś dystansu, chcociaż trochę. Obudzić się gdzie indziej, zrobić z dniem coś innego niż zazwyczaj... choćby przez tydzień

I do tego w okresie kiedy ludziom odbija szajba, kolejki w sklepach sa po horyzont, bardzo dobrze mi zrobiło wypisanie się z całego tego szaleństwa. Wróciliśmy, na obiad zrobiliśmy cury z ryżem, żyjemy, nikomu nie brakuje karpia (i tak nie lubimy), sałatkę jarzynową może zrobię w przyszły weekend.

Póki co do pracy

pozdrawiam serdecznie!
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
Martka 16:52, 27 gru 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
U nas święta odbywają się bez szaleństwa, bez prezentów (tylko najmłodszym - naszym dwóm chłopakom) i z okrojonym zestawem mało tradycyjnych dań, więc przyjemnie jest po takim czasie, nie ma wyrzutów sumienia, wydrenowanych portfeli, jedzenia w śmietniku. Szaleństwo świąteczne omijamy szerokim łukiem. Nawet choinka przybrana bardzo skromnie. Takie podejście daje jednak nie mniej radości, wręcz przeciwnie. W przyszłym roku również planujemy święta wyjazdowe. Bardzo fajny ten stan duszy po powrocie do domu, bo w domu niby nic się nie zmieniło, ale w nas samych tyle nowości i nowe spojrzenie Cieszę się, że wszystko odbyło się zdrowo! A ja dziś marzę o wiośnie i pomiędzy pakowaniem na kolejny wyjazd planuję nowe rabaty



daredevil 17:00, 27 gru 2021

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3589
I bardzo dobrze Tak trzeba, myślę, nie można dać się zwariować...

Trudno jest robić coś innego jeśli rodzina prze ku karpiowi pierogom i prezentom do sufitu... cieszę się że mi się udało umknąć mimo dziwnych dla turystów czasów... zupełnie nie miałam na to wszystko ochoty.

Za rok może będzie normalniej, to wyciśniemy 3 tygodnie na Azję w tym okresie. Chyba że nie będzie to zostaniemy w domu

Rabat nowych nie planuję, zamówiłam badania gleby gość przyjedzie w tym tygodniu może jeszcze - na nowej działce. Na mapkę czekam już długo za długo...

pozdrawiam
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
Roocika 17:00, 27 gru 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8243
Po cichutku zazdroszczę, gdyby nie praca męża w święta to chętnie bym gdzieś wyjechała
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Martka 17:37, 27 gru 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
To parcie rodziny jest czasem trudne do pogodzenia, u nas pewne tradycje stopniowo udało się "wyciszyć szczególnie, kiedy młodsze pokolenia doszły do głosu. Ja też nie przepadam za karpiem i cieszę się, że nie jestem odosobniona

Asiu, może w przyszłości da się jakiś wyjazd zorganizować? albo przynajmniej spokojnie podejść do tematu świąt?

Bog 21:26, 27 gru 2021

Dołączył: 09 mar 2018
Posty: 549
U mnie świeta też bez szaleństw bez prezentów, karpia, pierogów a choinka sztuczna taka mini na szczęście rodzina akceptuje skromne święta.
Raz tylko święta spędziliśmy poza domem może kiedyś to powtórzymy jak nie będzie pieska.
daredevil 07:57, 28 gru 2021

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3589
Bardzo mi się podoba wyjazd na święta i zignorowanie tego całego szaleństwa. U nas to było/jest rozbuchane do granic możliwości... jak masz pracę od rana do nocy to mało mi się chce zarywać noc żeby kleić pierogi... w imię czego? Ewentualnie urlop wziąć, ale marnować urlop żeby gotować? Serio? A potem prosić się żeby to ktoś zjadł? Szkoda życia jak dla mnie

Mieliśmy dziś sarny w ogrodzie i tak im się spodobało że o 7mej rano kiedy wyszliśmy z psem jeszcze były... teraz mamy wygięty płot w jednym miejscu po zderzeniu największej próbującej uciec przed psem... atrakcje od samego rana

Kolejne 50 kilo ziarna dla sikorek i wróbli zamówione, przebiły się też już przez 15 kilo orzeszków ziemnych buahahaha
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
Bog 09:11, 29 gru 2021

Dołączył: 09 mar 2018
Posty: 549
To żarłoczne u Ciebie ptaszory dużo jedzą.
Próbowałam dokarmiać łuskanym słonecznikiem chyba za późno zaczęłam przyleciały jeść tylko Sójki one każdej wiosny pisklaki sikorek mordują ja je przeganiam w okolicy jest mnóstwo żołędzi poradzą sobie.
Kasya 10:06, 29 gru 2021


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43939
Ło matko…50 kg…. To chyba z całego województwa ptaki karmisz
U mnie duzo skromniej
A orzeszków to tak z 3 kg na cała zimę
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
daredevil 10:12, 29 gru 2021

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3589
2 worki po 25 kilo, do końca zimy mam nadzieję wystarczy?? Choć przez miesiąc z kawałkiem ponad 25 kilo zniknęło, więc... jesli coś zostanie to kury zjedzą więc problemu nie ma
Orzeszkami jestem zaskoczona, ale mamy dwa karmniki tuby ok 50 cm i wygląda to cudownie jak na jednej potrafi i 5 sikorek na raz siedzieć Wróblom tak nie smakują orzeszki. Kosy są jeszcze i czasem sójki, które łykają z prędkością światła

Pracuję sobie i się na nie gapię, szok jak szybko opróżniają karmiki.
pozdrawiam Was
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies