Agatko trzymam kciuki! To wyzwanie, czasem idzie jak z płatka, częściej jak po grudzie...

Tu gdzie mieszkamy mialam falstart z jedną firmą - dalam zaliczke i fundamentów nawet nie zrobili, rozgrzebane tylko, po 3 miesiącach oplacilam kolejną ekipę... Tamta zaliczka nigdy nie zostala rozliczona, musialabym ich pozwać do sądu... odpuscilam, kolejna ekipa byla mega i pewnie będę z nimi budowac 3ci raz

Jak sie papierologię przetrwa I ludzie chcą pracować to idzie dobrze.

Powodzenia, pozdrawiam!

Holender przyslal dzis 2 strony A4 maila z listą poprawek/zmian do zrobienia I pytaniem o rabat.

Odpowiedzialam ze cena bez zmian, poprawki po podpisaniu umowy I dodatkowo platne. Ciekawe czy sie odezwie jeszcze heh

Gosc z koparka przywiozl dzis zwir na podjazd. Bedzie w piatek rano rownal dzialke I robil podjazd. Moze wezme pol dnia urlopu zeby tam podzialac.

Jutro ma przyjechac Mateusz zamontowac wywiewki kominów, wkład nierdzewny I obrobic tynkiem skrzynkę gazową.

I czekam na tauron na karte danych technicznych zeby miec wlasny prad. Jutro ekipa Ukraińców miala robic tynki ale bez siły nie da rady, musialam opoznic ich o 2-3 tygodnie. Bo jeszcze chwile zajmie zanim ktos z Tauronu zalozy licznik I zacznie wszystko hulać... mam nadzieje zdazymy przed mrozami.

Update. W piątek mam pół dnia wolnego i gościa z koparką. A póki co leje, mam nadzieję że przestanie bo niefajnie będzie się bawić w błocie. W temperaturze zero stopni.

Holender to ktoś kogo normalnie omijałabym szerokim łukiem. Wie najlepiej, naciąga fakty, wymusza stawiając się w pozycji kupujacego pana i władcy który rozdaje karty. Mam ochotę mu chałupki nie sprzedać zwłaszcza w obliczu dzisiejszych pocisków przy granicy. Nie chciałabym się któregoś dnia obudzić z podpisaną umową przedstępną za to w pozycji mieszkańca Grecji/Sri Lanki bez chałupki za to z plikiem banknotów do wykorzystania w roli papieru toaletowego.

Pewnie przesadzam, mam nadzieję że przesadzam bo podpiszę, zamknę oczy i poczekam do stycznia żeby się tego pozbyć. Miałam plany pomocy przy wykańczaniu i doradzacza/bramkowego z polskimi budowlańcami ale mi przeszło. Załatwić papierologicznie i odnosić się bardziej jak do ex męża, czyli trzymać się z daleka
Trzymajcie kciuki.

Trzymam. Trafiłaś na buraka - no nie daj się, Karola

Dogadalismy sie, ledwo ledwo, dwie bezsenne noce I ustalone. Masakra.
Dzieki za kciuki

Dzis mam pol dnia wolnego zeby podzialac z koparkowym I chlopakami na dzialce, zasypac przylacze pradu, wykopac podjazd, przewiezc kamien I podjazd zasypac. Dowiezc ladnego kamienia na wierzch, wyrownac.

A na dworze snieg. Buahaha

Prad sie konczy robic, sciagnelam tez chlopakow do montazu wkladu kominowego I wywiewki rury wentylacyjnej.




Znalazlam podkowę, na szczescie



Snieg sobie padal



Podjazd z jednej strony skonczony

Z przodu jeszcze nie bo bedzie przylacze gazu, ale ziemia wybrana i jak zrobia wystarczy przywiezc kamienia I z glowy.



Jestem bardzo wdzięczna za moja biurowa prace, w cieple...



Odciski amonitow



Przylacze pradu zakopane



I ziemia rozplantowana I wyrownane na ile to możliwe (bez zdjecia)

Milego weekendu

Śnieg na tunelu...

Zabraklo mi wlokniny, okrylam tylko jedna strone sałat...




Bambusom ubralismy koszulki na zimę



Biedny szafran...

Hej, ładne te kwiatki ze śniegiem

Nie wiem, czy Ci pisałam wcześniej, ale Ty to jesteś kobieta-dynamit (w pozytywnym sensie). Nie wiem, skąd bierzesz energię, ale na pewno mogłabyś nią obdarować kilka osób i jeszcze by zostało .

Dobrze, że sprawa z kupującym się rozwiązała. I dobrze, że nie będziesz mu pomagać/doradzać. Bo wiesz, stracisz niepotrzebnie czas, a na pewno nie zostałoby to docenione.
Domek ładnie wygląda, a jak na polskie warunki (papierologia, ekipy itp) to powstał w ekspresowym tempie. Brawo Ty !