Judaszki ostatnio mi wpadają w oko ale u mnie Mam wrażenie, że coraz popularniejsze w CO, skoro i do nas docierają w coraz wiekszych ilosciach, Dzisiaj nawet w LM widziałam duże egzemplarze (te kwitnące na biało wiec liscie zielone).

Co do araukarii - u mnie to zupełnie inna strefa klimatyczna, ale w pracy mamy 2 wielkie araukarie - tyle, że wewnątrz budynku Kiedyś chyba w jakimś wątku pokazywałam - zrobić Ci zdjecie? Także dla mnie koncepcja araukarii na zewnatrz to troche hardcore Wydaje mi sie jednak, ze w ktoryms odcinku Mai była arukaria w ogrodzie ale kompletnie nie pamietam lokalizacji ogrodu,. Na pewno było z nią sporo zachodu na zimę (osłanianie).

M chce i będzie się bawił w osłanianie, więc pewnie kupimy i tak i skończy się jej śmiercią jak paproci drzewiastej... Nadal gdyby nie on bym nie miała nawet pomysłu żeby posadzić figi... Więc jeśli chce niech próbuje

Ula o zdjęcie poproszę może to jest pomysł, traktować jak roślinę doniczkową póki nie urośnie zbyt duża?

Aga dzięki za namiary. 250 może jeszcze przeżyję. Widziałam ładne za 400 i teraz żałuję że nie kupiłam (choć i tak cena ta to jakaś masakra za małe drzewko...) Ale pod Kielce nie wybieram się już...

Mama chce jechać do Pisarzowic, czuje się na siłach więc pewnie w sobotę sobie zrobimy wycieczkę

Całuję Was

Piękny dzień, super że jest słońce, udało się nam skosić trawę (2h). Zrobiłam też 2/3 rabaty dla jagód kamczackich, zmieściło mi się 10 krzewów a przynajmniej 10 mam jeszcze w jednym miejscu... Mam dość na dziś, a nie wygląda że do końca tygodnia będzie jeszcze jakiś suchy dzień żeby dokończyć...

Pomiędzy jagody posadziłam rdest płożący, który zarosły byliny... Czy od takich zbrazowiałych łodyg jeszcze coś odbije? Bo nie wiem czy posadzić czy wyrzucić na kompost...
Rano wyrwałam całą rabatę pomidorów koktajlowych, nawet jeden nie dojrzał za to wszystkie krzewy porażone... No cóż. Zero pomidorów poza szklarnią w przyszłym roku...

Przerwa i do roboty ale prócz chwastów i zebrania fasolki chyba nic więcej nie robimy

Piękne widoki macie z tarasu

Buziaki, Basia!!!

Karłowa jabłonka daje radę





Lawenda najlepiej radzi sobie w żwirze (a myślałam że tu to raczej padnie)

Leroy




Ale tylko zielone...

Piękna roślinka wygląda na zdrową cholender ale ceny

Piękna, cena hmmm miała ze dwa metry .. ale zielonego judaszowca już mam...

Pozdrawiam

Wiem gdzie u mnie jest ten z bordowymi liśćmi.... tylko masz trochę daleko 2 egzemplarze stoją tam już ze 2 miesiące i nikt ich nie chce. Do nas mody zwykle docierają później - na szczęście dla niektórych

Hehe

No niestety mam kawałek do Ciebie i już w okolicy nie bywam... Młoda wczoraj wracała z Augustowa z dziadkami heh

Dzięki za cynka

Araukarii w Leroy nie było więc nie kupiłam