Fot nie mam. Latem cyknę.

Dziecka mają małe, to i przedogródek i ogród do małowziemirobienia dostosowane. Tylko żeby rosło i "wyglądało". Hortki do tego idealnie się nadają.

Teraz skupiają się na własnych owocach i warzywach

A oto obraz nędzy i rozpaczy
Jedna rabatą na gotowo - prawie
Chciałam dziś ją wyrównać po jesiennych przekopach ale deszczy u mnie a już czochy wychodzą i czas goni…

Justynka, kiedy tniesz hortki? Bo widzę na FB, że gość któremu pięknie rosnà już obciął i radzi to zrobić już teraz.

Joanno R obciachałam horty na rabatach.
Zostało mi jeszcze 12 sztuk
łapy mi zmarzły bo pomimo,że juz nie pada to wiater lodowaty duje

Tym razem nie ścięłam bardzo nisko ( jak zawsze) ale zostawiłam nieco wyższe bo w rabacie z werbeną prawie ich nie było widać wycięłam tradycyjnie słabe i leżące pędy i zobaczymy
Zostały mi
Confetti
fraise melba
Magical Mont Blanc
Wim"s red

Obcinalas wilgotne po deszczu A można tak? Ja ciągle zerkam przez okno, ale niestety mżawka non stop. A muszę jeszxze sciac perukowca i Nigrę. Śniegu już prawie nie ma, ale ziemia zamarznięta.

A oto obraz nędzy i rozpaczy
Jedna rabatą na gotowo - prawie
Chciałam dziś ją wyrównać po jesiennych przekopach ale deszczy u mnie a już czochy wychodzą i czas goni…

Z azofoską do hortek bardzo uważaj - mogą mieć po niej wiotkie pędy.

Ja daję raz (gdy zaczynają zawiązywać pąki kwiatowe) nawóz do hortek (w granulkach) - powoli się pod krzakiem rozpuszcza.

Poza tym, kiedy mi sie chce i przypomni - rzucam pod koronę kompost.

No i woda, hortki lubią wodę.

Bez wody bukietòwki sobie poradzą, ale będą miały mniejsze, marniejsze kwiatostany, w słońcu zaczną szybko przysychać (już w sierpniu).

Ogródowki bez wody będą bardziej cierpieć, szybciej marnieć.