Bądź dobrej myśli.
Z przekazów wiem, że przy moim domu rodzinnym dawno temu były posadzone rzędy narcyzów, piwonii, floksow. To co pamiętam, to geometryczne klomby z pierwiosnków tworzone przez Mamusię, dalie w wielu odmianach posadzone za żywopłotami z morwy. Prekursorką nowinek była wtedy nasza sąsiadka. U niej po raz pierwszy podziwialismy pięknego różowego powojnika rosnącego przy ścieżce. Chyba nawet przed 80 rokiem. Takie są moje wspomnienia.

Też tej rabaty jak kwitły byliny nie pamiętam, cudna jest, te fiolety, bardzo lubię taką kolorystykę.
Monika niech się spełnią wszystkie marzenia i pragnienia w Nowym Roku

Ale dawno mnie tu nie było.
Miałaś przepiękną jesień. Jednak trawy robia robotę o tej porze roku no te marcinki. Cudo.
Czy wiesz, że ja przejeżdżam czasem przez Twoją miejscowość?