Tak pawdę mówiąc to wszystko posadziłam w zeszłym sezonie a w tym sezonie małe korekty i nowe nasadzenia ..... ale kości i stawy to wszystko teraz czują Jest coś niesamowitego w pracy w ogrodzie .... wychodzę z domu śpiąca i leniwa a jak tylko dotknę łopaty to energia i chęci same powracają Muszę dbać o moją łopatę
Bardzo dziękuję ....... jak sobie przypominam wstecz moją dłubaninę i skrobanie darni motyczką i wbijanie palików ok 2000szt a potem usuwanie i zmienianie .... Sypanie kamieni i żwirku potem ściąganie tego ponownie....zawrót głowy ..... Nikt za mną nie nadąża ...... A energii co raz mniej niestety , ale tam , wszystko jest teraz na najlepszej drodze z pomocą Danusi i Ogrodowiczan , że kiedyś będę zadowolona z tego co mam ......pozdrawiam i ściskam mocno
powtórzę się bo napisałam już o tym u Marzenki ... ziemia i rośliny choć wymagają wiele pracy potrafią ją zwrócić w niewiarygodny sposób w postaci szczęścia ... to najlepszy antydepresant
Może mi ją pożyczysz na jakiś rok... 2 latka..
Chyba ma magiczną siłę..
Dla mnie jest magiczna naupycham jej a ona milczy jak zaklęta hehehehhe
Jak już brakuje mi sił to mogę sobie z nią nawet pogadać a ona mi nie odpyskuje i nie powie że to nie ma sensu i żebym sobie dała spokój ...... Żartuję oczywiście ...... muszę skończyć to co zaczęłam bo nie zaznam spokoju
Tak pawdę mówiąc to wszystko posadziłam w zeszłym sezonie a w tym sezonie małe korekty i nowe nasadzenia ..... ale kości i stawy to wszystko teraz czują Jest coś niesamowitego w pracy w ogrodzie .... wychodzę z domu śpiąca i leniwa a jak tylko dotknę łopaty to energia i chęci same powracają Muszę dbać o moją łopatę
powtórzę się bo napisałam już o tym u Marzenki ... ziemia i rośliny choć wymagają wiele pracy potrafią ją zwrócić w niewiarygodny sposób w postaci szczęścia ... to najlepszy antydepresant
100% racji ..... Praca w ogrodzie działa jak dobry psychoterapeuta
Chciałam napisac, że jak skończysz to mi ją pożyczysz, ale ta zabawa nie ma końca...na to wygląda...
To może jest mi potrzebna nowa?
Ależ Ty masz Sylwia pozytywu!!!!
Chciałam napisac, że jak skończysz to mi ją pożyczysz, ale ta zabawa nie ma końca...na to wygląda...
To może jest mi potrzebna nowa?
Ależ Ty masz Sylwia pozytywu!!!!
Dziewczyny mnie zapewniały , że ogród to niekończąca się opowieść i praca zarazem .... Pomału się oswajam z tymi myślami , że nie ma co marzyć o leżakowaniu
Chciałam napisac, że jak skończysz to mi ją pożyczysz, ale ta zabawa nie ma końca...na to wygląda...
To może jest mi potrzebna nowa?
Ależ Ty masz Sylwia pozytywu!!!!
Dziewczyny mnie zapewniały , że ogród to niekończąca się opowieść i praca zarazem .... Pomału się oswajam z tymi myślami , że nie ma co marzyć o leżakowaniu
A mejsce do leżakowania masz wspaniałe...Nie trzeba egzotycznych podrózy żeby wypocząc...no chyba że na tydzień, tylko pozwiedzac, kupic pamiatki i do swojego domku i..ogródka