Z m rozmawialiśmy kiedyś, że w opcji "sił nie mamy" najlepsze chyba byłoby mieszkanie na parterze z małym ogrodem. Chociaż ja nie umiem sobie tego wyobrazić.
To super, że ćwiczysz cierpliwość U mnie też dużo mszycy. W szkółce co chwila klienci pytają "czy macie coś na mszyce" na zmianę z "czy macie coś na mączniaka"
To niemożliwe żeby wielkość donicy miała taki efekt. Myślę, że coś się sadzonkom nie podobało. Normalnie sadzi się koktajlówki w dużych donicach, min. 30x30 w dobrej, żyznej, beztorfowej ziemi i rosną.
U mnie koktajlówki rosły w podwyższonych rabatach, a te są o wiele większe od donic.
Nie wiem jaka będę na starość. Jeśli będę miała szczęście być tak mobilna jak moja babcia, to najchętniej zostanę tu gdzie jestem Też nie umiem sobie tego wyobrazić.