Warzywnik powiadasz widzę, że nie lubisz nudy i ciągle się rozwijasz. To dobrze, w życiu trzeba szukać nowych wyzwań. Ja też nie mam kompostownika, nie mam miejsca
Był w ogrodzie 5 lat, ale doświadczenie mam mikre. Nic mi nie rosło mimo wzbogacania gleby, poplonu itp. Nawet rzodkiewka czy marchewka. Nawet truskawki… Raz tylko wyrosła fasolka. Gdy zaczynałam rewolucje warzywnikową we wrześniu pisałam o tym u siebie - nie mam talentu, a przede wszystkim zapału do hodowania warzyw. Stad decyzja o likwidacji. Dzięki temu obsadzam teraz nową rabatę .