Ziemią nie przesypuję.
Myślałam ze tylko kartonami trzeba przekładać ( co też rzadko robię )

Kiedyś miałam plastikowy z LM, ale był za mały.
Teraz mam wielki, ale nic z nim nie robię. Tylko rzucam i od czasu do czasu przesypuję przyspieszaczem kompostowania.

Ewuś dziękuję! No czekałam

Dziś pies chciał nieco plamy rozciągnąć… ale został poskromiony.

Warzywnik będzie na podstawowe sprawy. Cukinia, sałata, rzodkiewka, szczypiorek, zioła.
Ale na razie szukam warzywnika.

Na Allegro są, ale dość drogie.
A mi zależy żeby był wyższy, żebym się nie musiała schylać. A te są najdroższe…

Kompostownik trzeba od czasu do czasu podlać wodą. Ta masa nie może być sucha. Wysuszona materia kiepsko się rozkłada. Słoma z wysokich miskantów nie może iść w całości- trzeba ją rozdrobnić.
Brzozowa Agata robiła warzywnik ze stali. Bardzo to elegancko wyglądało. Może masz na miejscu kogoś, kto potrafi spawać?

Wstyd się przyznać ale ja nie mam kompostownika takiego typowego, tylko poprostu składam wszystko na kupę ,no i mam to w miejscu cienistym pod dachem , więc jest wilgoć i po roku bez przerzucania mam kompościk

Masz jedna komorę? To zdejmij tylko wierzchnią warstwę i pod nią będzie złoto. Chyba że masz więcej komór... To jak odkładasz w jednej, to w drugiej się robi. Ja ziemią nie przesypuję, ale czasem wywalam coś z donic czy skrzynek. Ale generalnie to nie jest problem, ważne żeby nie było grubej warstwy skoszonej trawy... I nie podlewam też, bo mam odkryty i deszczu dostaje.

Z warzywnikiem super sprawa. Nasze skrzynie skręcał m z przyciętych na wymiar w tartaku desek. Wysokie szybko wysychają. To jest duży minus.

Mogę Ci napisać, ile takie wysokie tutaj kosztują, to może wtedy stwierdzisz, że te w PL wcale nie takie drogie