Dominiko
Mam silberspinne, gracki, variegate i jednego memory.
I dwie pampasowe, które nawet mi przezimowały ale niestety nie zdążyły zakwitnąć chociaż chciały. I te dziś wiązałam z pomocą sąsiadki bo są ogromne i piękne nawet związane w snopki.
W przyszłym roku jak te wszystkie trawki nabiorą masy to oprócz dodatkowych rąk do pracy będę potrzebowała sporo czasu na wiązanie
A i jeszcze mam proso rózgowate Northwind -jest cudowne Rosło w donicach ale bałam się, że nie przezimuje i poszło do gruntu

Miło mi Cię gościć Rumianko

Lecę czytać dalej Twój wątek, bo mnie bardzo zainteresował. Tych pięknych korzeni i pni drzew o ciekawych kształtach bardzo zazdroszczę

Basieksp napisał(a)

Nie wiem, ale raczej słabo, pocieszę Cię, że ja też tak często dzielę cebulki

Jakieś straty muszą być

Pismo obrazkowe ku pamięci
Stan na dziś

Moje pampasówki

Rozplenica

I proso wysadzone z doniczek tydzień temu

Ciemierniki też tygodniowe


I na koniec stokrotka afrykańska, która za nic ma polskie przymrozki i kwitnie lepiej niż latem

O! Stokrotka chyba ma zmianę osobowości z afrykańskiej na syberyjską

Cześć Aniu! Bardzo ładnie już u Ciebie, niepotrzebnie jesteś taka skromna w swoich pierwszych postach. Widać, że dużo pracy wykonałaś, masz już sporo nasadzeń, uporządkowany teren wokół domu - po prostu ogród Przed Tobą chyba najprzyjemniejsze prace: wymyślanie i dosadzanie ciekawa jestem dalszych planów.

Podoba mi się miejscówka tego bordowego drzewka (Pissardii?) - za jakiś czas ładnie przesłoni sąsiedni budynek.
Wisnie też mnie zauroczyły, mam 3, choć moje rosną nierównomiernie, to w tym roku też zachwyciły przebarwieniem.

Kordina napisał(a)

O! Stokrotka chyba ma zmianę osobowości z afrykańskiej na syberyjską

I nawet jej to służy

Witaj Aniu
Tak dużo miłych słów, aż się zarumieniłam
Dziękuję

Bordowe to rzeczywiście Pissardi, młodziutka, wiosną sadziłam ale tak jak piszesz, zagęści się i zasłoni. Chociaż nie o zasłanianie mi chodziło, bo sąsiedzi fajni
Podoba mi się jej kolor i to, że długo ma liście no i to, że kwitnie wiosną

Wiśnie też mam 3 szt.
Kupione wiosną przez neta (nigdy już nic od tego sprzedawcy nie kupię) w korzeniach jednej były larwy turkucia. Długo myślałam, że się nie przyjęła ale walczyłam o nią i dała radę. Została mocno z tyłu w stosunku do koleżanek, bo te dwie całkiem dobrze sobie radzą, nawet pień im ładnie pogrubiał
Mam nadzieję, że dogoni kumpelki

Wszystko będzie wyglądało jeszcze ładniej, po kilku sezonach, nabierze masy i nasze oczy ujrzą takie widoczki o jakie chodziło na początku. Gdy oglądam swój ogród na fotkach z ubiegłych lat, to niekiedy mam wrażenie, ze to nie ten sam...
Z każdym rokiem wszystko podrasta i wygląda inaczej...ale jak cieszy... Pozdrawiam.