Patyki hortensji mają się rewelacyjnie. Wyglądają na bardzo zdrowe
W życiu bym nie pomyślała że to się w końcu uda po tych wielu nieudanych próbach.
Za to mogę podziękować Muszelce bo to ona wytłumaczyła co i jak robić i czemu to mi się do tej pory nie udawało
Nie wiem
Wzięłam wszystkie patyki jakie ścinałam u znajomej bo myślałam że jeśli choć dwie sadzonki się udadzą to będzie dobrze.
A one wszystkie się ukorzeniły i rosną pięknie.
To miała być lekcja rozmnażania hortek i chyba zdałam na 6+
Teraz nie wiem co z nimi zrobię
Część wywiozę do mamy i zrobię jej szpaler
Z resztą jeszcze nie wiem. Na przedpłociu sobie posadzę
Gorzej jak ktoś mi je zapitoli nocą