A ja mam jedna niechciana jukę ale jej nie wykopuję, tylko zgniatam nogą pod kątem, ona się wyłamuje i przysypuję ją ziemią. Odrośnie powoli za 2 lata i znów ja złamię. Ma system palowy, szkoda roboty.

Mam juki w jednym miejscu od paru lat . Zauważyłam ,że im czym bardziej je odmładzam tym intensywniej się rozrastają. Nie ruszałam ich przez kilka lat. w zeszłym roku oderwałam kilka odrostów i w tym sezonie widzę ,że znowu jej pełno.
początkowo rosły w miejscu gdzie mam teraz te donice betonową -tę najwiekszą. wykopałam je łopatą a resztki widłami-nic nie odbiło.

Asiu, dajemy radę

Juk mam mało, w jednym miejscu większa kępa, a w drugim samotna sierotka. Będę zwalczać, no nie po drodze mi z nimi. Zwłaszcza że ta kępa akurat na widoku mocno.

Dziś i jutro mam zajęcie niestety nieogrodowe, a i pogoda dziś średnio miła, ciągle wieje zimny wiatr. W sobotę ruszam z rana.

"W sobotę ruszam z rana" to tak jak ja, choćby nie wiem co ...

No tak, dziś mroźno mimo słońca ale prognozy są bardzo optymistyczne

Krokusiki widzę
A jeszcze 4 str przede mną…

Ale gapa ze mnie. Nie zauważyłam, że masz nowy wątek.

nyna76 napisał(a)

"W sobotę ruszam z rana" to tak jak ja, choćby nie wiem co ...

Amiu . Ja nie wytrzymałam, jadę już. Zawsze trochę zrobię. A slince piękne.

Makao napisał(a)

No tak, dziś mroźno mimo słońca ale prognozy są bardzo optymistyczne

Aniu, już dziś lepiej

Kasya napisał(a)

Krokusiki widzę
A jeszcze 4 str przede mną…

Kasiu, ja jestem ciekawa, co dziś odkryję

Mary napisał(a)

Ale gapa ze mnie. Nie zauważyłam, że masz nowy wątek.

Mary, żadna gapa. Po prostu szybko się zadziało.

Podziałałam 4 godziny. Przycięłam kolejny kawałek żywopłotu. Oczyściłam trochę chaszczy. Uformowałam ładny wał z gałęzi, suchelcow, mchu i darni. Dosypię jeszcze ziemi na to i posieję cukinię.

Mniej więcej wymyśliłam sobie plan na te działkę.

Coś narysuje i wrzucę.

Jak tacie mojemu się poprawi po kowidzie, to podwiezie mi rębak. Bo gałęzi z tego żywopłotu i innych krzaków jest multum. No i cisy muszę przyciąć. O połowę je skrócę. Też będzie dzie z tego dużo bardzo gałęzi. Tylko jeszcze nie wiem, kiedy się je tnie.

Zdjęć nie robiłam.
Z niespodzianek znalazłam dużo irysów bródkowych. I 3 czosnki.

Fajnie że masz pomoc taty. I sprzęt. Produkuj kompost, przyda się.

Pewnie w głowie Ci buzują pomysły.
Dobrze jest gdzieś usiąść w międzyczasie i podumać nad wizją.

To zielone to jakiś składzik ?