??? No coś takiego! W takiej sytuacji zaraz zrobi się ruch wokół niektórych odmian, wzrośnie im sprzedaż, na koniec stwierdzą, że może lepiej ich nie wycofywać
Constance Spry, Munstead, Jude - bo je mam i absolutnie nie chciałabym stracić.
Szkoda, że chcą wycofać klasyka Mary Rose, nad którą kiedyś się zastanawiałam. Gdybym miała większy ogród, wypróbowałabym Lady Emma Hamilton i Morning Mist, to są całkiem przecież nowe odmiany.
Zdecydowanie nie żal mi Othello, Jubilee Celebration i Abrahama D., te miałam, bardzo to były chorowite i kapryśne odmiany.
Asia, gdzie trafiłaś na tą listę? Muszę rzucić okiem.
Faktem jest, że niektóre starsze odmiany na stronie Austina nie są dostępne, np. moja ukochana Crocus, której od paru lat nie ma nawet w katalogu. Ale jest w sprzedaży, być może inni hodowcy produkują ją jeszcze na licencji. Może tak będzie z tymi wycofywanymi?
Na stronie DA przy niektórych odmianach jest dopisek „retired”
I wyjaśnienie:
„ Due to climatic changes and the evolution of plant diseases, some historical varieties will no longer reach our increasingly high standards. It is in these instances that we must retire the rose to ensure customers receive only the best roses that will thrive and deliver the most enjoyable customer experience, regardless of gardening expertise. As a result of our review process, Munstead Wood is now retired from our English Rose Collection but will always remain part of our history, paving the way for many more new roses to come, creating the next generation of roses”
Niestety to prawda. Szkółki tez juz dostały tą informację. Nowe pokolenie u steru - nowe reguły. Niestety, Austinki teraz bardziej będą przypominać kordeski, zdrowe plastik fantastik prawie bez zapachu