Plociuchy

Jednak są i złe strony...

Jakie są te złe strony? Bo ja nie widzę żadnych.... Chyba że naukę przez to zaniedbujesz... ale w to nie wierzę

Nauka na pewno mniej miło mi upływa niż czas na ogrodowisku

Z tym się zgodzę ale uczyć się trzeba Każdy z nas to przeszedł więc Ty też musisz

aha

Witaj Asiu, jesteś dowodem na to, że marzenia się spełniają i że jak się chce to można podoba mi się u Ciebie, chwalę też ławeczkę,studnię i donicę - dobra robota zimą zaplanujesz sobie na spokojnie nasadzenia, wiosną wykonasz i będzie pięknie, choć już jest bardzo fajnie Pozdrawiam serdecznie

Cześć Asiu, cieszę się,że mogliście swoje marzenia w czyn wprowadzić, nasadzenia masz ladne, ale wiadomo na początku chciałoby się mieć wszystko, wiem to po sobie,życzę powodzenia w prowadzeniu ogrodu i będę zaglądała acha zdolniacha z Twojego męża

Kasiu, Monteverde dziękuję Wam za odwiedziny i miłe słowa W imieniu męża też dziękuję Powiem Wam że gdyby nie jego praca, nie mieszkalibyśmy jeszcze w naszym domku. Dużo rzeczy zrobiliśmy sami... Marzenia są po to żeby je spełniać i dzięki naszej pracy nam się to udało Cieszę się że mimo że nasze podwórko nie przypomina do końca ogrodu i tak chociaż troszkę się Wam podoba

Asiu! To jest Wasza praca,efekty są,a ogród jest koronką koło domu,a jak już go pozszywasz ,to potem tylko ozdobne hafty! Będzie super!

Dziękuję - umiesz pocieszyć w każdej chwili