Asiu, współczuję nadmiaru wilgoci, z aurą się nie wygra, a w tym roku deszczu tam u góry nam nie szczędzą. Piszę rzadko bo na moim letnisku mam problem z internetem. Na temat wizyty u Joli i po drodze u mnie, napisałam u Ewy...
Współczuję. My niby budowaliśmy dom "pod opieką" zaprzyjaźnionego kier-buda, a jednak usterek po zamieszkaniu było kilka, a dach, eh... To była batalia przez kilka lat. Wodospad w kuchni, przecieki przy kominach...
Problem został namierzony, to w miejscu gdzie dochodzą rury od pompy ciepła, sąsiad już to poprawiał, jest na to jakiś sposób ale trzeba bardzo głęboko wbić się od środka, więc będzie kucie, dobrze, że wiadomo gdzie problem, chociaż tyle...
Nie będzie dziwnie. U nas są pobielone drzewa nawet przy ulicach w mieście.
Teraz jest pogoda różna w tym roku w marcu u nas było pod 30-ke plus.
Białą farba powoduje to, że nie ma tak intensywnego promieniowania na pieniek drzewa co nie powoduje pęknięć kory drzewa.