Nie nadrobię ostatnich 10 dni, nie ma szansy. Na pewno było ciekawie i smacznie

Jałowce wszystkie zle robią gruszom. A nie może być na tej skarpie jakiś bluszcz, barwinek albo trzmielina? Tez zadarnią i tez zielone zimą.

Nie wiem nie wybrałam jeszcze niczego. Grusz parę zasadziłam i parę azjatyckich też. Ciekawe czy azjatyckich też nie lubią.

Barwinek utrzymać bez chwastów to wyzwanie. Mam tutaj i nie biorę na nową działkę. Za trzmielinami nie przepadam. Bluszcz w pełnym słońcu chyba nie… poczytam poszukam. Gdzieś pojedziemy może w przyszłą sobotę pooglądać co dostępne.

Zrobiliśmy Pszczoly. Kolejne trzy królowe zamawiam bo poprzednie dwie zabite. Trzecia ok. A ubiegłoroczna uciekła z rojem. Heh

Przejrzyj te irgi, są różne, widziałam na murkach, ładnie wyglądają.

A, czyli tam patelnia i nic jej nie zacieni? Nie czytałam wstecz. To jałowce rzeczywiście wydają sie być najlepsze. Bezlistny stan irgi odpada? Ona potem ma tyle gałęzi i czerwone owocki dla ptaków. I kwitnie.
Nie wiem czy jałowce przeszkadzają gruszom azjatyckim.

No i jezcze niskie rozlegle odmiany berberysow.

Też mam jałowce płożące też przenosza rdzę. Ale taka franca to jest, że zarodniki mogą się przenosić pareset metrów. Może mieć ktoś z sąsiadów i tak grusze mogą zachorować.

Irga nie wygląda źle nawet po zimie. Rdzy nie przenosi.

Berberysy odpadają bo kolczaste i nie lubię pielenie kłujaków już przerabiałam i nigdy więcej. Miałam kiedyś zyeoplot z róży pomarszczonej. Był niezniszczalny i ładny ale robienie z nim i dookoła czegokolwiek było masakryczne.

Mam irgę szczepiona na patyku i lubię, cztery sztuki, ptaki lubią owoce w zimie fajnie je obserwować. Albo irgi albo jałowce. Full słońce bez grama cienia cały dzień

Rojodziejowa napisał(a)

Też mam jałowce płożące też przenosza rdzę. Ale taka franca to jest, że zarodniki mogą się przenosić pareset metrów. Może mieć ktoś z sąsiadów i tak grusze mogą zachorować.

Irga nie wygląda źle nawet po zimie. Rdzy nie przenosi.

Sasiad ma te jałowce więc już po ptakach możliwe że właśnie jałowce płożące posadzę.

A ma byc jednoridnie gatunkowo? Moze zrobic mix ?
Wiesz co robi jalowiec w trakcie pielenia? Ja sie ich pozbylam co do joty. Bylam zawszexw czerwonych plamach

O nie

Nigdy nie miałam jałowców prócz takiego super niskiego Wiltonii.

Raczej jednorodny. W miksach zawsze coś lepiej rośnie coś gorzej…

Wypieliłam pół warzywnika. Taczka chwastów a nie wyglądał na specjalnie zarośnięty, bywało gorzej buahaha

Czekam na kolejnych zwiedzających mam nadzieję ci się pojawią. I jadę na górkę położyć pierwszą warstwę hydroizolacji pod prysznicem w dwóch Łazienkach. I może parę ścian zagruntuję. Na piętrze bo parter zrobiony