ło matuniu...przeraxiłąś mnie troszku, ale to dobrze, tzn...w porę!!!inaczej pewnie bym sobie go nawoziłą byle czym i byle jak a tak wiem co robić!!!!chyba przesadzę, ale kiedy najlepiej?i gdzie?z dala od budynku?napisz jeszcze raz w jaką glebę -już wiem , zę nie przykrywać i dać obornik, ale czy jak przesadzę to dalej stosować to co napisałaś?nie ciachnąć go?bo na tych chorych pędach to i tak raczej nic nie wypuści, co?
Magja, a co z tym rh, kt. posadziłąm w zimię do rh i iglaków-taką kupiłam w ogrodniczym, obornika nie dawałąm i przykryłam korą(zaraz usunę warstwę ziemi)-mają się dobrze-zostawić tak?czymś zasilać?
Spróbuje to uporządkować
Każdy kto ma rh i posadził je dobrze!!!! powinien zapatrzyć się w
1/ siarkę pylistą - siarkuje się raz na 2-3 lata - niestraszne prawda?
2/ nawóz do rh - najlepiej, najtaniej, najwydajniej - po woreczku siarczanu potasu, amonu i magnezu
I TO WSZYSTKO koktajl 3* na sezon w zupełności wystarczy /czasem i raz/ - niestraszne prawda?
Od czasu do czasu dać na korzeń obornika, kory. liści, ściółki /nie napiszę skąd/
3/ PHmetr -na wypadek problemów
Dobrze rosnące - tylko posiarkować + odrobinkę nawozu / 1 płaska łyżka każdego siarczanu na 10 l - to mikstura łagodna, cit mocniejsza - 1 łyżeczka na 1l/
Chore - jeśli przesadzisz to możesz poczekać do wiosny i nic nie robić albo dodatkowo wspomóc opryskami /efekty powinny być widoczne po 2-3 cyklach/ Pędów nie ma chorych - tylko zagłodzone - o obrywaniu pisałam - jak obetniesz go to zabierzesz mu to co go trzyma przy życiu /regulować pokrój można tylko w przypadku zdrowych rh - wtedy cudnie odbijają/. Twój odbije z pąków uśpionych jak minie mu stres- nawet u dołu, stare sam zrzuci
ZIEMIA /ostatni raz uffff/
TORF KWAŚNY + ZIEMIA RODZIMA + ZLEŻAŁA KORA + ZLEŻAŁY OBORNIK + 2-3 GARŚCIE SIARKI PYLISTEJ - powinno trzymać dobre ph 2-3 lata
STANOWISKO
PÓŁCIENISTE - bez słońca operującego w południe, gleba ciężka - drenaż - czyli żwir na dno, obecność muru nienasłonecznionego o 12,00 - dół wyłożony podziurkowaną folią.
Jeśli jest dobrze podlewany - obecność dużych drzew nie powinna przeszkadzać - /poza orzechem, platanem i brzozą/, uważać też na świerki - płytki rozległy system korzeniowy, sosny doskonale robią rh /korzeń palowy/
a jeśli chciałabym je tam zostawić to i tak lepiej wykopać-zrobić dobre "lokum" i robić to co piszesz i będzie dobrze?ta białą ścianka tylko do czasu, póki nie zrobimy murku(ciemnego)
musisz opublikować te wiadomości o ile tego już nie zrobiłaś?to bardzo cenne info
A wykopać mam tylko chorowitka, a reszcie sypnąć siarki? A co z tą azalią mam zrobić?
i jeszcze jevno - pewnie głupie pytanie - czy obornik kupię u ogrodnika? A taki normalny mam kupić czy granulowany?
Ja bym tylko jego wykopała /mam podejrzenie że był piękny i dorodny i przedobrzyłaś mu z torfem)))))))- ostrożnie i delikatnie - obejrzyj korzenie czy nie są zbite, nie śmierdzą i czy nie wyglądają jakby był wyciągnięty z doniczki - czy przerósł już - jak nie - nóż w dłoń i na obrzeżach 3 nacięcia po 1 cm w głąb,
reszta - musisz we własnym sumieniu rozstrzygnąć co tam mają w środku ruszyłabym je ewentualnie wiosną
Maluszki oprócz siarki mogą na uodpornienie dostać: oprysk siarczan potasu i magnezu - 1 łyżka płaska na 10L + kropla Ludwika na 1L
azalie - dobrze przelać wodą i ewentualnie wymienić jej glebę - jak Ci się będzie chciało siarka też
Są w ogrodniczych oborniki w workach /jakiś czas temu jak jeszcze kupowałam coś ok 10 za worek/- lepszy zwykły - zawiera materię organiczną - słomę etc. - NIE ŚMIERDZI JUŻ Jak dostaniesz granulowany - to zobacz jaką ma wydajność - nie wiem w jakich proporcjach taki zmieszać
a jeśli chciałabym je tam zostawić to i tak lepiej wykopać-zrobić dobre "lokum" i robić to co piszesz i będzie dobrze?ta białą ścianka tylko do czasu, póki nie zrobimy murku(ciemnego)
musisz opublikować te wiadomości o ile tego już nie zrobiłaś?to bardzo cenne info
dokładnie tak))) I dobrze podlewać - nawet nie dużo ale regularnie. Trochę pocieniować jak przyjdą upały w przeciągu 2 tyg po wykopaniu . Jak będzie miał poparzenia słoneczne /plamy na grzbiecie liści/ to będziesz wiedzieć że nie daje rady.
Publikacje - Mirosław Czekalski - Rożaneczniki- stara książka ale lepszej nie miałam w rękach - nie mam co już publikować