Agnieszko, lipy tu nie ma, ona rośnie jeszcze w gruncie, jako materiał i "nabiera pnia".
Przemo, klonik uratowany 4 lata temu przed zagladą marketową, bo to piekna odmiana. Żle zrobiłam, bo dałam mu od razu płytką doniczkę.
Sebo, tak, chodziło o lipę, jaką ogólnie są moje wszystkie"bonasi", ale lipę też posiadam, co napisalam Agnieszce. Ta lipa, to jest materiał; obżerana co roku z gałęzi, a pien rośnie i o to tu chodzi.
Bonsai są cudne, ale prawdziwi bonsaiści to paskudni, zadufani w sobie faceci, co to wszystkie rozumy pojedli, a ich ego jest odwrotnie proporcjonalne do ich roślin. Miałam zamiar zapisać się na warsztaty, ale tak mnie zrazili, że eksperymentuje sama. Zapytać o cokolwiek strach nie to, co u nas na Ogrodowisku.
____________________
Pozdrawiam-Grażyna.
Zielono mi!