Byłyśmy dziś z Greglis na Kole - targu staroci i antyków. Raniutko bo o 8 wyruszyłyśmy na poszukiwania. Były owocne. Choc to targi staroci, mnie udało sie dokupić jakimś cudem wielką kulę luestrzaną (chyba z pól metra średnicy, albo więcej i płaskorzeźbę z marmuru z aniołkami. Chyba ją przykleję w "aniołkowym" zakątku.