Przed porządkami, które zrobiłam we wtorek był niezły bałagan. Zawsze ścianam trawy na zimę, żeby nie było tego, co widzicie. Śnieg położył mi wszystko na bukszpany.



Zaczynam ścinać

A teraz raz, dwa trzy, kazaczok !

Sikorki pożywiają się na buku słoninką



Całkiem nieźle się ma moja jesienno-zimowa kompozycja z wrzosami i dodatkami. Wcale nie straciła kolorów. Bluszcz ok, golteria i kapusta ozdobna fioletowa nawet też.

Do domu sobie sprawiłam cyklamena postrzępionego z piórkami i moc kaktusów dla Grzesia, żeby sobie uprawiał. Jutro zrobię fotkę kaktusów.

Danusiu, po pierwsze:kaloszki pierwsza klasa!ja mam takie komunistyczne, ale zakupię sobie jakies fajowe!po drugie, cotoza trawę ściełaś?czy wszystkie trzeba tak ciąć?a po trzecie, nurtuje mnie pytanko osobiste:kim jest Grześ?

Rybki żyją

Piękny biały cyklamen. A rybki pod lodem dały radę.

Kolęda się odbyła, zdejmujemy więc dziś lampki.
To ostatnie ich godziny.

Grześ to młodszy syn, co pracuje z nami przy zakładaniu ogrodów, jest ogrodnikiem, ale za pracą się nie ugania niestety. Wolałby grać w gry i zwiedzać zamki.

Trawy mam miskanty, przy stawie Gracillimusa, dalej Variegatus - białą.
Zawsze ścinam, powinno się wiązać chochoły, żeby nie rozwiewało po ogrodzie, wiosną się ścina przy ziemi. Ja nie zdążyłam bo zasypało.

aha, to masz dwóch synków?a córci ni ma?