Bogdzia nam się zapowietrzyła słowa wypowiedzieć nie może.
Piękne jesienne kolorki.
Życzę udanego spotkania.

Danusiu jesień przepiękna taka delikatna, hortensje cudownie przebarwione.
Kropka to szczęściara, że może mieszkać w takim ogrodzie, powiedz Danusiu Ona siusia na trawnik, czy jest tak dobrze wychowana i robi siusiu tam gdzie Ty chcesz, bo u mnie niestety plamy wypalone, mimo że uczę to nie jest łatwe na trawkę się dobrze wysiusiać.

Kropka nie załatwia się w ogrodzie, nie umie, ponieważ została wzięta z lecznicy, przyjechała pociągiem z Kielc na Centralny i wysiadła...strach w oczach. Jakiś pan ją zabrał a z lecznicy był telefon do nas i tak trafiła Przez 3 dni ze strachu nie załatwiała się w ogóle, potem zaczęła w końcu, bo chodziliśmy z nią cały czas na spacery. Teraz chodzi 3 razy dziennie, a ogródek służy jej wyłącznie wyganianiu obcych kotów i obserwowaniu ulicy gdy siedzi na schodach.

Życie upływa jej beztrosko

Rankiem zawitała do mnie Gabik z mężem Jarkiem i córeczką Laurą

Relacja z wizyty teraz

Najpierw tyły i wypróbowanie ławki, czy wygodnie się siedzi.

Potem sprawdzanie drugiego lustra, zdjęcia jednak nie wyszły dobrze ze względu na mocne nasłonecznienie.




Prunus "Umbraculifera" zaczyna się przebarwiać.


Laura głaszcze kulki

Spacer w najładniejsze rejony - "futerkowe"

Kolejne wypróbowanie ławki, tym razem na leżący







Laura zainteresowała się zdjęciami