Danusiu zasiedziałam się w Twoim wątku na cały dzień. Jak siadłam ok godz 9 tak z krótką przerwą kończę odwiedziny teraz. Dobrze, że córka obiad ugotowała i zajęła się kolacją bo bym chyba z głodu padła. Nie żałuję jednak nawet jednej minuty spędzonej wirtualnie w Twoim ogrodzie. Przepięknie urządzony ogród, tylko teraz to ja dopiero wpadłam w kompleksy...