PIELĘGNACJA
- Wierzba mandżurska nie wymaga żadnych trudnych zabiegów pielęgnacyjnych. Jest odpowiednia dla początkujących ogrodników.
- Sadząc wierzbę można dać pod korzenie trochę kompostu lub obornika. Koniecznie trzeba ją też obficie podlać, a wtedy przyjmie nam się z łatwością.
- Ponieważ preferuje wilgotne stanowiska dobrze jest ją podlewać w czasie długotrwałej suszy.
- Roślinę cechuje bardzo silny wzrost. Ma to istotny wpływ na przeprowadzanie corocznego cięcia. Wykonuje się je wiosną, przed pojawieniem się liści. To, jak będziemy przycinać zależy od efektu, który chcemy osiągnąć. Wierzba mandżurska jest na tyle silnie odradzającą się rośliną, że przycięta niemal przy samej ziemi, tego samego roku odrośnie w 1,5 metrowy krzew. Takie niskie cięcie to dobre rozwiązanie dla posiadaczy małych ogrodów, którzy nie chcą by roślina rosła w formie drzewa. Wierzbę przycinać możemy na dowolnej wysokości i dowolne jej gałęzie, uzyskując upragniony kształt. Ciekawym pomysłem jest utworzenie z niej naturalnej altanki. W tym celu najpierw wyprowadzamy ją na gęste, kilkumetrowe drzewo o rozłożystej koronie, a potem usuwamy zbędne gałązki od strony pnia tworząc coś w rodzaju dachu i ścian. Konieczne będzie powtarzanie tego cięcia również w ciągu roku, bo wierzba będzie chciała wypełnić pustą przestrzeń.
- Silnie przycinane wierzby będą ładniej wyglądały jeśli nie zapomnimy o ich dokarmianiu, szczególnie jeśli gleba w ogrodzie jest mało żyzna. Obornik i preparaty o wolnym działaniu stosujemy na przełomie III i IV. Jeśli zdecydujemy się na nawozy łatwo rozpuszczalne, to możemy je stosować od końca III do końca VI.

dzięki Sylwia za opis cięcia, przyda mi się ,bo do tej pory oszczędzałam moje)

Nie cięte wyrosną w ogromne drzewa, miałam takie w jednym z ogrodów, wielkie jak dom, ciagle sypały się obumarłe suche gałązki, strasznie śmieciło. Jest śliczne gdy młode i ładne świeże gałazki, potem niesie dużo mniej radości.
Moja wierzba u Mamy przyjęła się z patyka wsadzonego w ziemię, potem wrosła w płot i go rozwaliła. To wszędobylskie drzewo

Sylwia. dzięki
Szukałam w necie, ale nic sensownego nie znalazłam - i oszczędzałam cienkie gałązki
Bo a nuż nie odbije ...
Jutro ją ostro ciachnę - podobno sekator to najlepszy przyjaciel ogrodnika

Ależ proszę bardzo Aneczko

Dzisiaj przycięłam swoje, jedna w kącie dość ostro wplotła się w siatkę , wycięłam ten kawałek,żeby nie rozwaliła siatki)

ANiu, pilnuj Po 15 latach przekonacie się co to za "gadzisko" z tej wierzby.

no ta gałąź dość gruba była, rzadko tam zaglądałam, bo to w kącie ogrodu, ale już popodcinałam, nie wiedziałam,że jest taka ekspansywna)

Ja swoją tak oszczędzałam bo właśnie jakoś bardzo mało ekspansywna jest ;(

Miałam 2 wierzby mandżurskie i jesienią się z nimi rozstałam. Nie nadają się do małego ogrodu. Nie dość, że rosły jak szalone, to jeszcze kupa bałaganu przez opadające liście i to ciągłe przycinanie. Poza tym nic pod nimi nie chciało rosnąć, bardzo żarłoczne jeśli chodzi o wodę i strasznie długie korzenie . Nie ma ich i spokój. Zasadzę w te miejsca coś szczepionego na pniu