Dzisiaj otrzymałam przesyłkę ..od Danusi.
Dostawca nie omieszkał mi powiedzieć, że to nagroda.
Rośliny - trawy dotarły bez uszczerbku. Wybrałam już im docelowe miejsce.
Jest jednak pewne ale ... Nagrodę miałam otrzymać od Mariusza Surowińskiego / tydzień temu pisał abym podała nr telefonu dla dostawcy, bo już, już wysyła/ ,a tymczasem nadawcą przesyłki jest Danusia.
Danusiu, pięknie dziękuję.
A na zakupy w sklepie traw Mariusza nikt mnie nie zdoła namówić.
A jednak ? Danusiu potwierdź że tak to jest i że niestety Ty wysyłasz nagrody z własnych pieniędzy. My brać ogrodowiskowa chcemy znać prawdę tak do końca. Pozdrawiam.
....ale Zbyszku masz rację. Danusia próbując "ratować" sytuację i dobre imię Ogrodowiska, i swoje własne nagrody wysyła sama.
Próbowałam Danusi wytłumaczyć, że absolutnie nic tu nie zawiniła, i nie Ona odpowiada za niewywiązanie się sponsora z obowiązków. Jednak Danusia, dobra nasza dusza chce aby nikt ze zwycięzców nie czuł się pokrzywdzony. Dlatego "wyręcza" Mariusza.
.....miałam jeszcze napisane "słowo na niedziele" do Mariusza ale szkoda mi moich palców na pisanie...
W każdym razie napisze tylko tyle - WSTYD!
Witam Szanowne Forumowiczki!
Nazywam się Aneta Surowińska i jestem drugą częścia firmy OGRODY TRAW, którą tak bardzo tutaj krytykujecie.
Chciałabym zostawić kilka słów wyjaśnienia bo mam wrażenie, że dokonuje się sąd kapturowy, ale niestety Mariusz, jako osoba dotychczas aktywna na forum, nie zajmuje stanowiska w tej dyskusji.
Po pierwsze w kwestii konkursu - o tym, że był jakiś konkurs wiedziałam pobieżnie, że miały być nagrody - również bardzo zdawkowo. O terminie, asortymencie i osobach, które te nagrody miały otrzymać - już nic.
Wiem, że nazwa firmy teraz nieodzownie kojarzy się z Mariuszem, i to, że mówiąc kolokwialnie dał ciała z konkursem, to bezdyskusyjny fakt, ale nie rozumiem jednak podejścia forumowiczek (bo jak widzę w wątku, to głownie panie są laureatkami konkursu), że żadna z Was nie napisała maila, który jest ogólnie dostępny, z monitem o należacych się wam trawach. Piszecie sobie tutaj jakieś niepochlebne rzeczy, a prawda jest taka, że na oblicze firmy nie pracuje tylko jedna osoba. Zamiast więc obmawiać nieobecnego od wiosny Mariusza, dlaczego żadna z Was nie wysłała wiadomości na pocztę firmową, którą nota bene czytam w miarę możliwości regularnie, bo to ja zajmuje się wysyłką, że powinnyście otrzymać jakieś zamówienia???
Jeśli pojawia się problem, jeśli nie można skomunikować się z kimś na pw, to moim zdaniem normalnym kolejnym odruchem jest telefon lub mail. Która z was to zrobiła? Żadna!
Więc aby zakończyc ten temat, proszę osoby, którym nagrody zostały przyznane o kontakt na biuro@trawy.eu
Podajcie w tytule maila "nagrody - ogrodowisko", będa te wiadomości miały wyższy priorytet i podajcie swoje typy traw oraz ich ilość. Nie wiem czy wszystko co było obiecane jest w tej chwili dostępne, bo zamówienia realizujemy już od kilku tygodni i jest ciągła zmiana asortymenu, ale myślę, że nie będzie problemu z ewentualnym znalezieniem zamiennika.
Druga kwestia- administratorka forum i organizatorka konkursu - Pani Danuto, sugerowałabym pewną powściągliwość w ferowaniu wyroków, zwłaszcza, jeśli nie zna Pani stanowiska drugiej strony. Bycie administratorem do czegoś zobowiązuje i zamieszczanie swoich subiektywnych ocen w ogólnodostępnej korespondencji też ma swoje granice.
Skoro zorganizowała Pani konkurs, dlaczego jako osoba, która powinna zagwarantować nagrody nie odezwała się Pani ani razu? Rozmawiała Pani osobiście z Mariuszem na jakiś targach, ale ucięta pogawędka o wszystkim i niczym to nie sposób wywiązywania się ze zobowiązań, także w stosunku do forumowiczów. Mail do firmy, którą tutaj szkalujecie nie jest tajemnicą, jak również to, że Mariusz nie jest jedyną osobą która firmę reprezentuje. Mam bardzo negatywne odczucia w stosunku do Pani osoby, bo moim zdaniem z Pani strony padły słowa, które biją w moją rzetelność i wiarygodność, choć z tym nieszczęsnym konkursem nie miałam nic wspólnego. Na przyszłość proponuję poznać wszystkie szczegóły zanim wyda się osąd, bo można bardzo szybko zniszczyć ciężką pracę innych ludzi półprawdą lub wersją, którą z wygodnictwa chce się przyjąć za prawdziwą, zwłaszcza że w poście, który cytuję, napisała Pani, że chce być w porządku. Ale w stosunku do kogo? Bo na pewno nie do mnie...
Jeśli zaś chodzi o jakość materiału i zabezpieczenie roślin do przesyłki, to mogę tylko powiedzieć, że sprzedajemy materiał najlepszy, jaki w danym momencie jest dostępny. Skutki zimy na pewno każdy widzi po stanie roślin w ogrodzie, więc proszę o nieporównywanie sadzonek ze szkółki do jakości roślin sprzedawanych w centrach ogrodniczych, bo to produkt szklarniowy, stymulowany kontrolowanymi warunkami by na daną chwilę wyglądał handlowo. Jeśli ktoś z Was kupił sadzonki miaskanta w kwietniu, była podawana informacja, że są to rośliny sztucznie przez nas wybudzane, tylko po to by przekonać się czy przezimowały. Celowo przekładałam termin wysyłki by roślina miała szanse się obudzić, zaczać przyrastać. Do tej pory wiele odmian jeszcze nie podjęło wegetacji, więc to, czego oczekiwałyście kupując sadzonkiw późnych traw w kwietniu, nie było możliwe do spełnienia. Wytworzyło sie pewne błedne koło bo osoby, które złozyły zamówienia zimą lub wczesną wiosną w niektórych przypadkach pozostawały głuche na sugestie, że za wcześnie, że jeszcze jest za zimo. Natarczywe maile i telefony spowosowały to, że paczki wyszły, w większości ze skiełkowanymi roślinami, które posadzone do gruntu zmarzły przy pierwszym spadku temperatury.
Nie korzytamy z materiału in vitro bo bazując na własnym doświadczeniu wiemy, że z natury rzeczy sadzonki są słabsze, rosną wolniej, a przynajmniej zdecydowana większość traw podlega tej regule. Wszystko co mamy w sprzedaży, a nie jest to wyłącznie nasza produkcja, jest robione wegetatywnie, co zapewne przekłada się na atrakcyjność sadzonki, zwłaszcza młodej i zwłaszcza w małych pojemnikach, ale naszym priorytetem była rzetelność i fachowość, i ze swojej strony zapewniam, że to się nie zmieniło.
Każde zamówienie może zostać zareklamowane i jeśli ktoś zwraca się z informacją, że roślina nie odbiła, jest za mała czy coś innego mu w transakcji nie pasuje, nie przypominam sobie ani jednej sytuacji by był odprawiony z kwitkiem.
Na koniec dodam, że jeśli zimie, po takiej zimie jak ostatnia, na początku sezonu chce się kupić super sadzonkę, to właśnie markety raczą nas materiałem z in vitro gonionym w szklarniach. Gratuluję wyboru i życzę powodzenia w przezimowaniu tych roślin.
Informacja:Wątek został przeniesiony przez moderatora z Konkurs o trawach
Pani Aneto, nie podoba mi się ton tej wypowiedzi. Przede wszystkim należało powiedzieć "przepraszam" za nieporozumienie jakie wynikło pomiędzy organizatorem konkursu a osobą, która powinna wysłać nagrody. Nie powinna mieć Pani pretensji do osób, które wygrały o to, że nie napisały do Pani wiadomości aby przypomnieć o swoich nagrodach. Dla mnie to nie ma sensu.
Miałam się nie odzywać, ale po tym co przeczytałam w poście Pani Anety zmieniłam zdanie. Taka arogancja jest wręcz nie do przyjęcia. Na forum, którego jestem moderatorem, również został z inicjatywy Pana M. Surowińskiego zorganizowany konkurs pod tytułem "Projekt kompozycji z trawami ozdobnymi". Konkurs został ogłoszony 30 stycznia tego roku i zgodnie z regulaminem, zakończony 14 lutego 2012 roku. W skład zaproponowanego przez Pana Mariusza Jury konkursowego, weszli
- Pani Małgorzata Piszczek, projektant i wykonawca ogrodów http://www.ledum.pl/
- Pani Marta Jankowska, projektant ogrodów e-mail: marta@magnolia.pl
- Pan Tomasz Grochowski, projektant ogrodów i szkółkarz http://www.szkolka-grochowscy.pl/
- Pan Artur Poniatowski, projektant i wykonawca ogrodów http://ekoland-ogrody.pl/
- Pan Mariusz Surowiński, właściciel sklepu http://www.ogrodytraw.eu/
(....) Administrator forum, nazwisko i imię administratora forum wykropkowałam, by osoby postronne nie mogły zidentyfikować forum, ponieważ nie chcę być posądzona o reklamę. Jak widać Jury nie było jednoosobowe, domyślam się więc, że o takim przedsięwzięciu poinformowani byli współwłaściciele firmy. 15 lutego 2012 roku Pan Surowiński krótko podsumował konkurs, ogłaszając jednocześnie listę zwycięzców. W ostatnim zdaniu napisał, i tu pozwolę sobie zacytować
Po tym wpisie słuch o Panu Surowińskim na naszym forum zaginął. Jak nie trudno się domyślić, głębszego omówienia nagrodzonych kompozycji się nie doczekaliśmy, tak samo jak laureaci konkursu do dziś nie doczekali się nagród.
Oczywiście, kontaktowali się z Panem Mariuszem, słali maile na adres firmy, ale jak dotąd nic nie wskórali. Również Administrator naszego forum próbował wyegzekwować wykonanie zobowiązania, też bezskutecznie. Laureat głównej nagrody we wspomnianym konkursie 25 maja tego roku napisał
Podobny powód zwłoki w realizacji zobowiązania, czyli żona w szpitalu, on i dziecko chore, podawał również naszemu Administratorowi. Ponieważ jesteśmy w stałym kontakcie z laureatem głównej nagrody na naszym forum wiemy, że pisał on ponaglenia na adres mailowy firmy, czyli jak rozumiem Pani Aneta regularnie, jak sama wspomina, kontrolująca pocztę musiała się na owe ponaglenia natknąć, jednak nikt z firmy Pana Surowińskiego nie powiedział nawet przepraszam o wywiązaniu się z wysłania nagród nie wspomnę. Wiem z całą pewnością, że zobowiązania wobec zwycięzców w konkursie na naszym forum do chwili obecnej nie zostały zrealizowane.
Pani Aneta pisze
Nasz Administrator, odezwał się od razu, potem jeszcze wielokrotnie, co to zmieniło? NIC.
Szanowna Pani, swoją rzetelnosć i wiarygodność nadszarpnęli sobie Państwo sami.Ja oczywiście rozumiem, (choć trudno mi w to uwierzyć), że mogła nie wiedzieć Pani o owym konkursie, także o konkursie na naszym forum, ale w takiej sytuacji, rzetelna i wiarygodna osoba bije się w pierś, przeprasza, wyjaśnia sytuację i natychmiast rezlizuje to do czego zobowiązał się współwłaściciel firmy. Droga Pani, Administrator tego forum ma być w porządku wobec użytkowników swego forum, na pewno nie wobec firmy, czy osób, które okazały się niewiarygodne, i tak zachowała się Danusia. Mówi Pani tu o półprawdach, lub wersjach, które chce się przyjąć z wygodnictwa, tym samym próbując zdyskredytować wiarygodność Administratorki tego forum, a to już jest podłe samemu głosząc półprawdy i wersje podawane dla własnego wygodnictwa. Do Pani wiadomości to forum i moje macierzyste forum, bo tego też jestem członkiem, nie są jedynymi miejscami w sieci w których Pan Surowiński nie wywiązał się ze swoich zobowiązań i to nie tylko tych konkursowych...
Jak rozumiem, co wynika z Pani postu, stan Pani zdrowia znacznie się poprawił, wobec tego proszę by również nasi laureaci konkursu zorganizowanego przez Pani męża zostali w końcu obdarowani nagrodami, które wygrali. Dla uwiarygodnienia swojego wpisu chętnie prześlę linki do wspomnianego konkursu Danusi i Pani Anecie, ponieważ nie chcę być posądzona o głoszenie nieprawdy.
Na koniec tylko dodam, Danusiu absolutnie nie powinnaś się czuć niekomfortowo po tym co napisałaś, a na co tak arogancko zareagowała Pani Aneta, a obawiam się, że tak właśnie mogłaś się poczuć. Jeśli ktoś tu powinien czuć się źle to tylko wpółwłaścicielka, Pani Surowińska, Ty zachowałaś się jak najbardziej dobrze, stosownie do zaistniałej sytuacji. Duży szacunek dla Twojej osoby...
A i jeszcze jedno, ponieważ podałam tu Jury naszego konkursu, to oświadczam, że do członków Jury nie rościmy pretensji, i jak sądzę nawet nie wiedzą, że zostali niecnie dla uwiarygodnienia wspomnianego konkursu wykorzystani, zapewne również nie wiedzą o nie wywiązaniu się ze zobowiązania pomysłodawcy i sponsora nagród. Współczuję im, że posłużono się nimi sprawiając by konkurs wydawał się bardziej wiarygodny.