Danusiu pięknie podsumowałaś mijający rok, wróciły wspomnienia z miłych spotkań "Rodziny Ogrodowiska". Oby tak dalej, czego Tobie i nam życzę...

Oglądając ten wątek miałam cały czas uśmiech na twarzy A w sercu wielką radość, że tutaj trafiłam, że Was poznałam, że jesteście tacy wspaniali W Nowym Roku życzę Wam wiele zdrowia, spełnienia marzeń osobistych i zawodowych, i trzymajcie tak, jak do tej pory

Danusiu, piękne podsumowanie roku ! tyle cudnych wizyt, wspaniałych spotkań, miłych przeżyć, znajomości, rozmów..... Dziękuję Ci osobiście za otworzenie furtki Twojego i nie tylko Twojego ogrodu, możliwości spotkania tylu wspaniałych ludzi Bez Ciebie to nie byłoby możliwe....

Tworząc Ogrodowisko miałam zamiar dać z siebie wszystko co tylko możliwe.

Dzisiaj, wspominając nasze początki i pierwszy konkurs oraz pierwsze osoby, które w większości są do dzisiaj - jestem bardzo wzruszona, że moje marzenie się spełnia...
Coraz więcej ogrodów przybywa, a mam nadzieję, że na ich realne obejrzenie nie zbraknie nam czasu i sił.

Czekamy zatem na pomysły i zaproszenia na rok przyszły. Gdzie chcielibyście się spotkać w Nowym, nadchodzącym roku?
Wysyłajcie na PW a potem będziemy zakładać wątki w spotkaniach i organizować.

Edytowałam nieco wątek w wolnej chwili, zatem zapraszam do ponownego czytania lub obejrzenia zdjęć.

W międzyczasie Halinka dodała FILM

Zapraszam do oglądania

Danusiu, dzięki Tobie spędzam piękny wieczór ostatniego dnia 2011roku. Kroniką jestem zachwycona. Miło było zobaczyć piękne ogrody i tylu znajomych z Ogrodowiska. Serdecznie Was Wszystkich pozdrawiam i do zobaczenia w Nowym Roku 2012.

Do zobaczenia w Nowym Roku a tymczasem u mnie strzelanina

U mnie tez już wystrzałowo!
Wspaniałego wieczoru Wszystkim życzę i wielu, wielu serdecznych spotkań w przyszłym roku

Gardenarium napisał(a)

Do zobaczenia w Nowym Roku a tymczasem u mnie strzelanina

U mnie już jeden pies wprosił się do piwnicy. Zwierzaki przeżywają ciężko taki huk.

Do siego roku...

A u mnie piesio jeden w tym roku dobrze - głośno szedł telewizor to chyba nie słyszał - zaś owczarek za piecem

A u mnie była strzelanina po północy - sam brałem w niej udział zresztą