No i można nawet, na Ogrodowisku będąc, powędrować po obcych krajach...Weroniko ale cuda pokazujesz...lubię to
Pozdrawiam

Kolejny nieplanowany post...zdezorganizował mi kolejność relacji z podróży.

Stambuł opuściliśmy udając się promem do Azji. Na ten czas opuściliśmy autokar i naraziliśmy się na zakupowe pokusy handlujących wszędzie Turków.
Zdjęcia z największego miasta starożytnego Pergamonu, którym władał bardzo bogaty król.

Amfiteatr z pięknymi widokami.



Pergamon. Wdrapaliśmy się tak wysoko by zachwycić się widokami poniżej.
Pergamon był jednym z siedmiu kościołów do których zwrócił się Sw. Jan, w Objawieniu, nazywając Pergamon tronem szatana (ze względu na świątynię Zeusa).

Troja, którą znamy z "Iliady" Homera.
Mit o pięknej Helenie, i wojnie trojańskiej dzięki niemieckiemu odkrywcy miejsca i prowadzeniu wykopalisk archeologicznych, przestał być fikcją.




Nocleg w Ayvalik.

Po drodze, z okien samochodu.

Pałac Topkapi. (Znów powrót do Stambułu, ale tylko w mojej relacji, skomplikowanej nieprawidłowym wgrywaniem zdjęć).

Pałac i ogrody Topkapi.

Jeszcze pałac sułtana...

Meczety z minaretami, piękny głos muezina nawołujący kilka razy dziennie do modlitwy...

Muszę edytować i poprawiać bo nakopiowało się bez mojej zgody za dużo. Więc jeszcze jedno zdjęcie ze Stambułu.

Bazar Egipski w Stambule.




Złoto tureckie wysokiej próby, ręczna robota, piękna biżuteria.

Cd. Bazaru Przypraw...
W poszukiwaniu tureckiej chili dla znajomych przekonanych o jej działaniu przeciwrakowym.





Na bazarze są skóry, szale, chusty, odzież, obuwie, jest wszystko. Trzeba umieć się targować bo Turcy tak lubią. Właściwie najlepiej obniżyć cenę o 50% i odtąd poważnie się targować, trzeba się uczyć, co mi raczej nie grozi.