Piękne te wasze wycieczki Weroniko Zastanawiałam się wielokrotnie gdzie jest wtedy wasz Kajtuś bo moja Moli zapłakałaby się beze mnie, nawet nie miałabym ją z kim zostawić.Ogród jak zawsze wspaniale kwitnący

No ja swojego pieska też nie miałabym szans zostawić

***
Spotkanie z Irenką i Jej M. bardzo miłe. Atrakcyjna kobietka nie tylko z urody, pasji ogrodowej, normalna z życia wzięta, i wcale nie czuła się gościem, tylko w kuchni wyręczać mnie chciała, dzięki takiej pomocy zdążyliśmy wiele, w krótkim czasie.


No, no
Dzięki Weroniko

Mam wrażenie, że jeszcze więcej kwitnie u ciebie nowy nabytek ma ładny kolor, wycieczka i relacja wspaniała, ależ u nas jest do zwiedzania!
I mam pytanie, czy pamiętasz nazwę krwawnika, co dostałam od ciebie, bo pyta o to Marek, a ja nie wiem, ale wiem, że cudowny i stale zmienia kolory, coś niesamowitego

Piekna wycieczka . Pozdrówka.

Odczytałam i czekam Weronikoooo!!!!Jakie szczęście że zajrzałam Przeczytaj wiadomość proszę!!

Wspaniała wycieczka
Cieplutko pozdrawiam

Weronika piekna wycieczka

Bajkowo jak zawsze a wycieczka bardzo ciekawa, uwielbiam taki styl podróżowania. Zapraszam do mnie, gdzie można zobaczyć jak Bełchatów prezentuje się z mojego balkonu Pozdrawiam

Dzięki najważniejsze, ze jet taki niespotykanybuziaki

To właśnie przez Bajkowy ogród Weroniki kilka miesięcy temu trafiłam na ogrodowisko. Od tamtej chwili ziemia przestała brudzić, chwasty przestały cuchnąć, a plecy przestały boleć od schylania...

Dziękuję

Dla ogrodu... brak mi słów.