Piękne róże Weroniko, ale sasanki też fajnie dobrane kolory, moje ulubione
Jak to dobrze, że mamy Hanię, teraz też wiem, jak zadbać o większą ilość sasanek

Aniu, Zbyszku, Irenko próbuję za Wami nadążać choć nie jest to łatwe, zbyt szybko piszą się Wasze strony. Hani dziękuje za porady, i dodam, że te białe sasanki piękne, ale właśnie te trzeba bardziej pilnować z utrzymaniem gatunku, choć z siewu najczęściej zmieniają kolor na fiolet.
Dzisiaj mi wpadły w ręce jeszcze dwie róże podobna do Nostalgii, i do królowej Elżbiety.
Do tego 4 bratki na początek, choć moje już pokazały pierwsze kwiaty.
To dzięki Kajtkowi, on siedział u fryzjera a ja miałam wolne dwie godziny (zamiast odwrotnie).

Róża jak NOSTALGIA, a druga przypomina ELIZABETH QUEEN (mam, ale wciąż nie wiadomo, czy żyje)


Bratki już wsadzone do ziemi.


Kajtek przed i po wizycie u fryzjera. Jakby spoważniał i przybyło mu lat. Tylko na zdjęciu, bo w ogrodzie tak szalał gdy jego pan podlewał wężem ogródek, że wprost z prysznica ogrodowego wpadł do "oczka". Jeszcze szybciej się wygramolił i latał z pana wielkimi kapciami w pyszczku z prędkością światła, co przyspieszało suszenie nowego letniego psiego garniturku.


I dla odwiedzających rozmroziłam kawałek serniczka...........smacznego!

Kajtuś jaki elegant!Powinien teraz nazywać się Kajetan pan!
Bratki superkolory,ten czerwony boski.Róże......tfu,tfu,na psa urok(przepraszam Kajtka)niech zdrowo rosną!

Weroniko,rewelacyjne róże kupiłaś,piękne kolory.Moje sasanki niedługo zakwitną,nie wiedziałam,że mogą zaniknąć,dobrze,że piszesz,zbiorę nasiona w tym roku.

Witaj Weroniko po Świętach ,witaj Haniu Aniu i wszystkie kobitki Kajtuś wygląda jak misio,jaki śliczny i puchaty hi.Moja Molusia ma cieczkę, wszystkie psy wyją i rzucają się na mnie,jeden nawet rzucił mi sie na plecy Czy te psy oszalały? Pięć samiczek w tym samym czasie ma cieczkę a psy bidulki cierpią Jeszcze 20 dni męczarni mnie czeka i ją zarazem .Trzeba to przejść Zastanawiam się nad operacją aby ją uchronić przed konsekwencjami .Chciałabym aby raz chociaż miała dzieci ale nie mam sumienia oddać małych bo nigdy nie wiemy czy trafią w dobre ręce No chyba ze znałabym te osoby oraz ich odpowiedzialność za pieska Ten temat jeszcze jest do przemyślenia .Piękne zakupy roslinne zrobiłaś a róże ,, mucha nie siada .Spojrzałam na sernik i teraz nie mam spokoju .aż mnie zassało ! Moje róże wyciągałam dzisiaj ze śmietnika Nie tylko róże oj ci mężczyżni he,he Poprosiłam syna aby podjechał i wyrzucił mi z balkonu śmieci uszykowane w workach Stały tez dwa białe koszyczki i i kilka innych rzeczy, miedzy innymi przysłane z Rosa-plant krzaczki róż .Skubany wyrzucił wszystko zanim doszłam do domu .W śmietniku to ja jeszcze nie grzebałam ha,ha Dzisiaj był ten pierwszy raz. Róże i koszyczki odzyskałam ale telefon ktoś zdążył zabrać ,(był w koszyczku) Facet to facet,kazali to wyrzucił wszystko Sasanki o których piszesz bardzo by mi się przydały Uwielbiam tez niezapominajki Kupiłam nasiona ale nie mam kiedy posiać .Szaleństwo u mnie okropne ,kończę wnętrza domu a czasu mi zostało niewiele .Pocieszające jest to, że nareszcie będę mogła zając się ogrodem i tylko na nim skupić swą uwagę .Jeszcze półtora miesiąca i zamieszkam w swoim domu hura! W sobotę przygotowuje ogródek warzywny czas na siew prawda? Mam nadzieje że deszczu nie będzie .Buziaczki przesyłam

Dajano! Najgorętszy u Ciebie teraz czas w nowym domu i koło niego.Trzymam kciuki za Twoje zdrowie,
Czekam na parapetówkę!

Hanusiu, Kajtuś już nazwał siebie kiedyś Kajetanem, jak napisał petycję, skargę do Dajany...(patrz podpis)
Prawda Dajano? A Dajana się ulitowała i odpisała Kajtusiowi, że jest chłopczykiem...
Faktycznie się za dużo naoglądałam w internecie o fryzurach Shih Tzu. Cóż, człowiek się uczy całe życie...itd. Nie tylko naoglądałam, ale i zastosowałam na własnym pieseczku, kokardki to drobiazg ale nożyczki w moich rękach? Mógł zresztą nie latać po krzaczorach i nie wyłapać wszystkich rzepów z okolicy. Było, minęło. Zdjęcie pozostało.

Dajano, Kajtek tez wzdycha do suczek, ale weterynarz odradzał nam zabieg.
Też bym szukała róż nawet w śmietniku. Oj, Ci mężczyźni. Już ktoś z Ogrodowiska szukał w śmietniku, chyba kluczyków od samochodu. Nie jesteś pierwsza, i nie ostatnia chyba. A telefon, musisz zawiadomić operatora i zablokować, chyba.
Maju, nie chcę przeoczyć kwitnienia Twoich sasanek, pokazuj.
Ładny dzisiaj dzień minął, ciepło, słoneczko i troszkę deszczyku.

Na pewno pokarzę jak kwitną,jeszcze kilka dni. A Kajtuś uroczy jak zwykle,fajnie wygląda po fryzjerze

Weroniko może znajdzie się w Twoim bajkowym ogrodzie miejsce na sasankę ode mnie?

Jasne że pamiętam pierwsze dni Kajtusia u ciebie .Nadal mnie rozmieszają te zdjęcia łącznie z treścią he,he.A moja Moli jeszcze nigdy nie była u fryzjera ,pani nożyczkami robi jej fryzurę Pokażę kiedy się ociepli .Strzygę ją na działce a ptaszki mają puch na gniazda jak znalazł Telefon był nieużywany, dobry ale starszy model ,niech komuś służy Wiesz jakie róże wyciągałam ze śmietnika?Annie Laurie Mc Dowell,,,,Clarie Austin,,,,Francine Austin,,,,Let,s Celebrate i Princesse sibilla de luxembourg.Gdybym je straciła byłoby mi ogromnie żal .To będą piękne róże ,kiedy urosną.Haniu trzymam cię za słowo !! koniecznie musimy to oblać Kazdy trzymany kciuk działa jak czary .Ach te serdeczne koleżanki co ja bym bez was zrobiła, nie ma to jak babskie wsparcie .U mnie kobiet brak O przepraszam od czasu do czasu synową wypożyczam jako negocjatorkę w zbiciu cen .Choć ekonomistka ze mnie nie zła, to jedynie zawodowo .Prywatnie nie umiem się targować he,he Ona jest dużo lepsza bo nie pozwala na zbyt duży rozrzut kasiorki z teściowej portfela,, na zakupy tylko z moja synową .Ciężki okres minie Haniu bo nic nie trwa wiecznie ..Miłego wieczoru dziewczynki