Martek
01:41, 29 mar 2012

Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Marzena uwierz mi na słowo nie czytałam Twojego błogosławieństwa na drogę po prostu nie byłam widać oryginalna
)))))))

Powtórzę to co napisałam na swoim wątku.....przed chwilą była u mnie Ania asc i przywiozła mi rh. Niestety miałyśmy tylko chwilkę, bo Ania pędzi dalej do Białegostoku a ja też mogłam zrobić tylko krótką przerwę w pracy. Bardzo było mi miło poznać Anię osobiście... poznałam też jej bardzo sympatycznego syna Tematów do rozmów było mnóstwo i szkoda, że czasu tak mało. Mam nadzieję , że kiedyś jeszcze będę miała okazję spotkać się na dłużej