pomyśl o tubylcach, moze będą chetni do pracy

Aj, Irenko wolę sama. Tubylcy więcej zadepczą niż zrobią dobrego. A ja do pedantów należę, wiesz jak to jest ..... sama zrobię najlepiej ciężki charakter

i ja taka sama!!! ale czasami warto kimś sie posłużyć nawet M. nadzoruję, aby mi nie zepsuł wizji!

Mój M to nawet nie odważy się wtrącić w ogrodowe sprawy Reaguje tylko jak poproszę o pomoc - a czasami potrzeba facetowej siły niestety

To zmień to, lepiej działać w duecie kiedy Zosia Samosia, to tak, ale przyjemniej w e dwoje podziwiac wykonana pracę

To nie mój mąż, on musi mieć wygodnie, praktycznie a wizualne sprawy to w ogóle go nie interesują. Pomoże zawsze jak poproszę ale żeby sam z siebie coś posadził, wkopał to nieeee Działka to moje hobby on ma swoje pasje które nieustanie rozwija. Nie wcinamy się sobie w te sfery życia Razem dbamy o dom, dzieci, wyjazdy razem prowadzimy firmę - coś musimy robić osobno

A, to rozumiem doskonale rozwiązane, każdy ma intymną strefę

Inaczej byśmy zwariowali, przesada nie jest wskazana A jak przychodzi sobota, niedziela to ja czmych na działkę dzieci i mąż radzą sobie sami. Ale w okresie wakacji cała czwóreczka będzie ciszyła się działkowymi widokami, również mój mąż

Szczera prawda

Przyszły zamawiane miesiąc temu różyczki. Kupiłam z odkrytymi korzeniami mam nadzieję, że się przyjmą