24.06. to już krótko przed Anglią (bo my z mężem wyjeżdżamy wcześniej). Ale jak nie ma rady a większości odpowiada to może być.
Będziemy szukać kwiatu paproci i siedzieć pry ognisku oraz puszczać wianki na wodzie (osoby uprawnione) i recytować "Pieśń o Sobótce" Kochanowskiego. A jednak Kochanowski. Trzeba robć ławeczkę pod lipą, jak nic .

Ja też bym chciała przyjechac ale na razie nie mogę na pewno powiedziec że będę, więc byc może.

Pszczelarnia napisał(a)

Słuchajcie, ja myślę też o terminie wrześniowo-październikowym. To nie musi być czerwiec.

Ile osób wchodzi na ar?

1 noga i dwa palce

Chyba, że kibiców zaprosicie ze stadionu

Mnie tam raczej nie będzie, ale może sierpień - lato, ciepło, a nic planowane nie jest

Przecież latem nad morze trzeba, Pomorze czeka w kolejce.......

No pewnie, lato nad morzem, a nie na Dolnym Śląsku!

A ja...halo jestem tu..matko jedyna ale sie narobiło,nie było mnie kilka dni..(:bawiłam w Karpaczu a tu Danusia ma przyjechac i co ja pocznę..buu co ja pokażę mam tylko pole..o ja nieszczęśliwa kto by chciał przebyć szmat drogi żeby zobaczyć pole...już panikuję ale cieszę sie ogromnie że będę miała zaszczyt poznać tak wsapaniąłą osobę i wiele innych osób...jestem przeszczęśliwa ...każdy termin mi pasuje..hip hip i hura hura.)))

Ustalimy ogrody w których się spotkamy, przecież do wszystkich nie damy rady dojechać, a reszta osób przyjedzie

Jeśli będzie spotkanie u noemi to już napewno was zaciągnę do siebie to tak bliziutko (1-1,5 km) kilka minutek wystarczy żeby zerknąć na moje poletko a jak pogoda dopisze to mam piękny widok na sobótke..niby nic a cieszy

Hej co tu taka cisza....puk puk..jest tu ktoś

Ja jestem