Te starodawne podobno się trzymają, u mojej cioci tylko te żółte i czerwone od lat są.

"Raz staruszek spacerując w lesie ujrzał listek przywiędły i blady
i pomyślał: - znowu idzie jesień, jesień idzie, nie ma na to rady..."





"Może zrobić się chłodno już jutro lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro, nie ma rady. Jesień, jesień idzie..."

Ale zanim nadejdą chłody i wyjmiemy futra i pulowery, trochę jesieni z naszego ogrodu...

jeżówka



kokoryczka

Jabłoń nam w tym roku wyjątkowo obrodziła...mieliśmy ją pożegnać tej jesieni, bo do tej pory się obijała...a tu niespodzianka...



miękkie lądowanie - na bukszpanie

jesień przed domem

grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)

Na tym zdj. widać Wasze leśne klimaty. Piękne miejsce do zamieszkania.

Witam jesiennie
Gartuluję zakupów cebulowych ! angelique jest piekny, bywa w roznym nasyceniu różu w tym roku dokupiłam bardziej bialy, delikatnie tylko podróżowiony

Wasza kokoryczka jeszcze nie tak ususzona jak moja. Moja ma więcej słońca, chyba dlatego dalej posunięta w jesieni.

Jeżówka od Kapiasów Wam kwitnie? Śliczna.

A teraz wyhodowane przez nas własnoręcznie dynie. Dopasowały się do obowiązującej tej jesieni kolorystyki...





jakie kolory, co?

A tu inna dynia, butternut.

No i wreszcie, królowe naszego ogrodu - papryczki





Dynia i ostra papryczka to dwa najważniejsze składniki pysznej jesiennej zupy dyniowej...mniaaaam!

Marzenka, też witam jesiennie. To najbardziej przeze mnie ulubiona pora roku...
Cieszę się, że też Ci się podoba Angelique. Ten róż...hmmm, jakoś nigdy za nim nie przepadałam, ale ponoć człowiek na starość się zmienia, więc...

Aguś, moja kokoryczka cała taka żółta. Kilka liści ma jeszcze zielonych, ale moja rośnie w bardzo ciemnym zakątku ogrodu...

Anieszko róż dla blondynek w ogrodzie idealny