Elizo,mam też karłowe,ale one w tym roku prawie w ogóle mi nie kwitły.Zresztą nawet te wysokie w ubiegłym roku miały bardziej obfite kwitnienie,nie wiem czym to jest spowodowane,ale ogolnie uwielbiam dalie,bo teraz,kiedy coraz mniej kolorów w ogrodzie one dodaja barw.

Jolu,u mnie nie wszystkie dalie przechowały sie,padły te,na których najbardziej mi zależało,ale nie są drogie,więc można co roku dokupić jakieś nowe odmiany.
Muszę sobie jeden rzut w suszarce zrobić tych jabłuszek,taki susxz kompotowy na wigilie często sie robi tez.

Aniu,teraz gości ogrodowych już nie ma,więc chociaż kwiaty niech sie pogoszczą.

Andziu,mam 13 rączników,w różnych miejscach,różnej wysokości,ale ten ma spokojnie 3 metry.Jakiś czas temu mierzyłam go,miał 2,70 ale od tamtej pory urósł jeszcze sporo.Najmniejszy ma około metra,razem siane,razem sadzone.Pewnie też zalezy duzo od nasionka.Nie wiem kiedy powinno rwać się nasiona,bo mam go pierwszy rok?

Tą aksamitkę lubię najbardziej.Mimo,że jest dosyc wysoka to kwiaty ma pełne,wielkie jak chryzantemy kupowane na cmentarz z tych pełnych.Kwitnie baaaaardzo długo,że trudna jak na razie zebrać nasiona.Na opakowaniu było napisane nowość i udała im sie ta odmiana jak zadna inna.

Małgosiu, wyjątkowo pięknie kwitną ci kremowe aksamitki
a z rycynusa zbieraj kasztany i wybieraj fasolki, do papierowej torebki i za rok po 20 maja w grunt i po robocie

Małgosiu, w swoim wątku pokazałam zdjęcia z ogrodu przy pałacu bursztynowym we Włocławku. Jak będziesz kiedyś, to musisz go zobaczyć. Wczoraj było jeszcze naprawdę tam ładnie.

Małgosiu, dawno nie byłam u Ciebie...nie nadążam...ale mnie zmobilizowałaś
mnostwo roślin kwitnie u Ciebie i jakie bogactwo barw
pozdrawiam serdecznie !

Irenko,jestem zachwycona w tym roku aksamitkami wysokimi i kremowymi i żółtymi,co maja kwiaty jak pełne chryzantemy.Nie miałam dota aksamitki,która by tak kwitła jak ta zółta.Kasztany rycynusa u mnie jeszcze niedojrzałe,nie wiem kiedy najlepsza pora na zrywanie ich?

Bożenko,mam jakiś uraz do Włocławka,ale kiedyś pewnie droga poprowadzi mnie w twoim kierunku.

Marzenko,teraz jest raczej gorący okres w ogrodzie jak wiosną.Wolę pozbierać śmieci,poobcinąć to,co przekwitło teraz,żeby mieć mniej pracy wiosną.Zimą nadrobi się forum,długie wieczory trzeba będzie czymś zapełnic.

Małgosiu, myślę, ze aksamitki przez wielu ogrodników nie są doceniane, a to taki wdzięczny kwiatek (oczywiście pomijając ich zapach ).

Małgosiu, wklejam zdjęcia. Były tylko trzy. Jak tam grzybki już ususzone? Pozdrawiam.