Agnieszko,hosty pedzą jak szalone, w momencie bedziesz miała piękne kępy.
Elizo,u mnie tyyle znajomych choruje i tez drugi raz jak nie wyleczyli poprzedniej grypy.Mogłaby przyjść w końcu wiosna,wszystko by minęło jak za dotknięciem czarodziejskiej rózdżki.
Bożenko,hosta na pewno przeżyje zimę,bo to stara odmiana,nie ma problemu.
Andziu,witam cię.
Mam dwie takie rośliny,jaskiej i hiacynt kalifornijski.Czy ktos może mi powiedzieć cokolwiek o ich uprawie?
Witaj Małgosiu... Te roślinki miałam, ale zawsze jako jednoroczne... Nie chowałam ich na zimę, czyściłam donice i szły na kompost... Nie wiem, czy dałyby radę przezimować... Pewnie nie... Tyle wiem na ten temat... Ale te Hacynciki filetowe, to co roku kupuję, choć króciutko w domu rosną...
Hosty masz piękne, i dużo... I niektóre pewnie pachną...
Buziaczki Małgoś i dobrego dnia...